Śmiertelny cios na weselu: panna młoda doznała uszkodzenia mózgu - co teraz myśli o swoim związku?

Denton (Teksas/USA) - Kiedy "najlepszy dzień w życiu" okazuje się najgorszym. Tego właśnie musiała doświadczyć młoda kobieta z USA. Star Torres miała tak niefortunny upadek na własnym ślubie , że doznała uszkodzenia mózgu.

Star i Jacob byli tacy szczęśliwi w dniu ślubu. Ale potem nastąpił nagły wypadek.
Star i Jacob byli tacy szczęśliwi w dniu ślubu. Ale potem nastąpił nagły wypadek.  © Montage: Facebook/Star Torres

Kiedy Jakub poprosił ją, by została jego żoną, Star natychmiast powiedziała: "Tak!". Jednak w dniu ślubu ich miłość została wystawiona na próbę. Para opowiedziała swoją historię NBC DFW.

Planowali ślub na 17 kwietnia przez rok i włożyli wiele wysiłku, aby wszystko było idealne.

"Miejsce było oszałamiające", wspomina Star. "Było raczej małe. Mieliśmy około 130 osób. Było pięknie. Staraliśmy się skupić na wszystkich pięknych momentach tego dnia, zanim wszystko inne się wydarzy".

Pokroili tort weselny przy aplauzie, a następnie zatańczyli pierwszy taniec. Atmosfera była żywiołowa, para ślubna promieniała.

Parkiet został właśnie otwarty, wyjaśnia Jacob - ale wtedy jego ukochana gwiazda doznała doniosłej wpadki. Niefortunnie upadła i uderzyła głową o twardą betonową podłogę. "To był naprawdę szalony wypadek" - mówi panna młoda. "Upadłam głową w dół na betonową podłogę i złamałam czaszkę".

Star natychmiast trafiła do szpitala i spędziła cztery dni na oddziale intensywnej terapii, walcząc o życie. Lekarze zdiagnozowali pęknięcie czaszki i niebezpieczny krwotok mózgowy. Jacob nigdy nie opuścił jej boku.

Star musiała walczyć o powrót do życia.
Star musiała walczyć o powrót do życia.  © Montage: Facebook/Star Torres

Panna młoda musi odwołać miesiąc miodowy i walczyć o powrót do życia

Jacob Torres zawsze jest przy swojej żonie. Nigdy nie opuścił jej boku w tym trudnym czasie.
Jacob Torres zawsze jest przy swojej żonie. Nigdy nie opuścił jej boku w tym trudnym czasie.  © Facebook/Star Torres

Od tego czasu Star może ponownie opuścić szpital. Musieli jednak odwołać swój miesiąc miodowy. Młoda kobieta najpierw musiała walczyć o powrót do życia. "Nie byłam w stanie nic zrobić samodzielnie, w tym chodzić, chodzić do toalety i brać prysznic" - poinformowała Star na Facebooku. Teraz czuje się znacznie lepiej.

Wie: "Bez Jacoba nie dochodziłabym do siebie tak dobrze, jak teraz. Zrobił więcej, niż można było od niego oczekiwać".

"Wiele osób pytało o mnie, a ja odpowiadałam: 'Nic mi nie jest. To nie ja upadłem", mówi Jacob. Chce po prostu być przy swojej żonie w tym trudnym czasie, co jest dla niego najważniejsze. "O to właśnie chodzi w małżeństwie: bycie gotowym do działania w dobrych i złych czasach" - wyjaśnia stanowczo mąż.

Lekarze spodziewają się korzystnego rokowania. Na szczęście Star nie musi obawiać się żadnych trwałych uszkodzeń.

Traumatyczne przeżycia jeszcze bardziej zbliżyły do siebie Star i Jacoba. Wiedzą, że są sobie przeznaczeni i mają nadzieję, że pewnego dnia będą miło wspominać nieudany ślub .