Wyciągnięty przed rzeźnikiem: krowa czuje się wśród tych zwierząt jak w domu.
Od Stefanie Järkel i Martina Oversohla
Neckargemünd/Alsfeld – Jak w kreskówce: Krowa ucieka w drodze do rzeźni, tygodniami samotnie wędruje po lesie, unika ludzi – i dołącza do stada owiec. Teraz zwierzę o imieniu „Mücke” znalazło dom na farmie azylowej.
„Stało tam bydło i chciało do owiec”, wspomina pasterz Alfons Gimber, gdy zwierzę nagle pojawiło się na jego pastwisku. „Tego jeszcze nie przeżyłem”, powiedział 65‑letni rozmówca „Rhein‑Neckar‑Zeitung”.
Szybko Gimber postawił ogrodzenie wokół krowy – na próżno. „Nie spodobało mu się to, bo chciało iść do owiec”, opowiada. „Mücke” przebiła ogrodzenie, położyła się pośrodku około 200 zwierząt i została.
„Poczęła wąchać owce i czuje się dobrze – nawet dopasowuje się do stada. I owce nie mają nic przeciwko niej”, powiedział Gimber dla RNZ, które jako pierwsze o tym doniosło.
Gdy stado musiało ruszyć dalej, wolność „Mücke” na chwilę się skończyła: została ogłuszona na pastwisku w Neckargemünd (powiat Rhein‑Neckar) i przekazana właścicielowi. Ten chciał się jej pozbyć. Wtedy w grę wchodziło stowarzyszenie „Rüsselheim”, które opiekuje się już około 2000 zwierząt .
„Z powodu sytuacji gospodarczej musieliśmy najpierw się zastanowić”, powiedziała przewodnicząca Doris Rauh.
Postanowiła: „Dobra, jedna krowa i tak nie będzie tłusta, weźmy ją”. Teraz „Mücke” pasie się na rezerwacie w hesskim Alsfeld – daleko od rzeźni, ale w najlepszym towarzystwie.