To nie są zwierzęta domowe! Młody rolnik opiekuje się dzikimi futrzakami.
Namibia (Afryka) – Pośród złocistego krajobrazu Namibii (Afryka) żyje wyjątkowy przyjaciel zwierząt . Ruben Lambrechts (26) poświęcił się opiece nad osieroconymi dzikimi zwierzętami i dawaniu im drugiej szansy. Na swoim koncie na Instagramie „rubenamibia” młody przewodnik turystyczny dzieli się swoim codziennym życiem z około 1,5 miliona osób.
Urodzony w Afryce Afrykanin dorastał poza Windhukiem – stolicą Namibii – na farmie swoich rodziców. Już w młodym wieku młody rolnik opiekował się chorymi zwierzętami sawanny.
W ośrodku ratunkowym 26‑letni opiekuje się zwierzętami, które bez ludzkiej pomocy nie przeżyłyby. Najważniejsza jest dla niego ich sympatią. Dzięki przytulnym momentom i solidnym porcjom przysmaków Ruben przywraca potrzebującym pomoc stworzeniom energię.
Na Instagramie Ruben dzieli się codziennymi wglądami w życie rodzinnej farmy. Na przykład w filmiku na Instagramie pieszczotliwie głaszcze brzuch surykatki i pisze: „Jerry w spa”.
Pomimo swojego słodkiego wyglądu podkreśla, że nie są to zwierzęta domowe. „Nie żyją w klatkach – należą do dziczy”, zaznacza wyraźnie na swoim koncie na Instagramie. Najważniejsza dla rolnika jest ich wolność.
Za uroczymi kulisami kryje się dużo pracy
Jedną z jego najwierniejszych towarzyszek jest temperamentna pawia Cindy (28). Ruben dorastał z nią i zna ją od podszewki. „Cindy uwielbia banany i masaże” – zdradza na stronie internetowej „I Dream Namibia”.
Również biała krowa mleczna Snowy (3) stała się już członkiem rodziny tego 26‑letniego mężczyzny. Świeża trawa i pieszczoty umilają jej każdy dzień.
Każdy z tych czworonogów ma swoją własną historię. Dzięki dużo czasu i uczucia zwierzęcy influencer opowiada je na swój niepowtarzalny sposób.
Jednak za idyllicznymi chwilami kryje się ciężka praca. Ruben opiekuje się przez całą dobę rannymi i osieroconymi zwierzętami. Zapewnia im opiekę medyczną i przygotowuje je, aby pewnego dnia mogły samodzielnie żyć w dziczy.