Para przygarnia chorego psa: To, co robi ich jamnik, przyprawia o szybsze bicie serca
Wielka Brytania - W swoim ośrodku opieki nad psami był znany tylko z jednej rzeczy: swojego wielkiego pyska. Za każdym razem, gdy zrzędliwy jamnik Hadley był tam zostawiany przez swoich właścicieli Charlotte (23) i Jacka (24), szczekał gniewnie na inne psy . Nie zmieniło się to, gdy w zeszłym roku Hadley spotkał samicę tego samego gatunku. Chora, wychudzona Vanilla została w pewnym momencie porzucona w ośrodku opieki dziennej i nigdy więcej nie została odebrana.
Pomimo niesprzyjających okoliczności, jamniki z Wielkiej Brytanii topią serca dziesiątkami. Powodem tego jest decyzja podjęta przez właścicieli Hadley. Para zdecydowała się przygarnąć biedną Vanillę w zeszłym roku.
"Zobaczyliśmy Vanillę trzęsącą się w kącie i powiedzieli nam, że nie jadła ani nie spała prawidłowo. Była tylko skórą i kośćmi i mieliśmy przeczucie, że nie będzie tu zbyt długo, jeśli ją tam zostawimy" - powiedziała Charlotte Newsweekowi w tym tygodniu.
Para zabrała chorego psa do weterynarza, który z trudem mógł przeprowadzić na niej jakiekolwiek badania, ponieważ była zbyt wychudzona. Wkrótce jednak okazało się, że jej zęby są złamane. "Weterynarz powiedział, że nigdy nie zaznała miłości" - mówi ze smutkiem Charlotte.
Kiedy ona i Jack zabrali futrzanego przyjaciela do domu, nie było jasne, jak zrzędliwy Hadley ją potraktuje.
Historia jamników staje się wirusowa na Instagramie i TikTok
Przez pierwsze kilka dni Vanilla była tak przestraszona, że nawet nie odważyła się opuścić swojej skrzyni transportowej. Wtedy Hadley w końcu wykonał swój ruch. Jamnik wziął przybysza za łapę.
"Vanilla mogła położyć na nim głowę i spali razem, co było bardzo miłe. To pokazało, że ją zaakceptował" - powiedziała Charlotte amerykańskiemu magazynowi.
Jamnik wziął również suczkę pod swoje skrzydła na inne sposoby. W rezultacie Vanilla rozwijała się znakomicie. Przybrała na wadze i znów stała się zdrowa.
"Vanilla nauczyła się od Hadleya wszystkiego o życiu rodzinnym i psim. Nadal naśladuje go, gdy nie jest pewna danej sytuacji. Vanilla poczyniła ogromne postępy i naprawdę jest innym psem" - mówi Charlotte.
Od kilku dni na TikToku i Instagramie trwa fotorelacja opowiadająca historię puchatych nosków. Od tego czasu praca zebrała setki tysięcy polubień.