Mistrz olimpijski ratuje psa: czworonóg uciekł na autostradę

Breitenau – Jako profesjonalny sportowiec Michael Rösch (42) przez lata wykazywał stalowe nerwy, a swoją karierę zwieńczył złotym medalem na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie w 2006 roku.

Po zakończeniu kariery nadal związany ze sportem: Michael Rösch (42) pracuje m.in. jako komentator telewizyjny na imprezach biathlonowych.
Po zakończeniu kariery nadal związany ze sportem: Michael Rösch (42) pracuje m.in. jako komentator telewizyjny na imprezach biathlonowych.  © Nadine Rupp

Jednak gdy urodzony w Pirnie olimpijczyk zauważył podczas burzy wolno biegającego psa przy drodze w pobliżu Breitenau (koło Altenberga), jego miękkie serce nie pozostało obojętne – i sportowiec stał się ratownikiem w potrzebie.

Po wizycie u rodziców Rösch wyruszył około 20:00 z powrotem w stronę Drezna . Podczas jazdy, oprócz nieustającego deszczu, dołączyły pioruny i grzmoty: „Na chwilę wydawało się, jakby świat miał się skończyć, wtedy zauważyłem coś z kąta oka.”

Na zjeździe z autostrady A17 pojawił się kompletnie przerażony pies mieszany, zjeżdżając w dół zbocza. Rösch włączył światła awaryjne, pojechał z otwartym oknem w wolnym tempie i wołał do czworonoga.

„Wjechałem więc na mały parking i próbowałem go przyciągnąć.”

Michael Rösch: pierwszorzędny i pomocny.
Michael Rösch: pierwszorzędny i pomocny.  © DPA/Zentralbild
Silny w biegu i imponująco szybki w strzelaniu: Michael Rösch jest nadal uważany, nawet po zakończeniu kariery, za jednego z najlepszych niemieckich biathlonistów.
Silny w biegu i imponująco szybki w strzelaniu: Michael Rösch jest nadal uważany, nawet po zakończeniu kariery, za jednego z najlepszych niemieckich biathlonistów.  © Lutz Hentschel

Były lekkoatleta Michael Rösch dziś pracuje jako ekspert telewizyjny i menedżer sportowy.

W ubiegłą niedzielę były sportowiec wyczynowy uratował tego błąkającego się kundla podczas burzy.
W ubiegłą niedzielę były sportowiec wyczynowy uratował tego błąkającego się kundla podczas burzy.  © privat

Jednak wciąż mokra sierść wędrowała niebezpiecznie blisko jezdni.

W końcu Rösch uspokoił psa, przywiązał mu pas napinający z bagażnika do obroży, ponieważ nie miał smyczy, i wezwał policję, która zabrała psa na teren swojej jednostki w Pirnie.

Rösch tego samego wieczoru udostępnił zdjęcia psa w mediach społecznościowych .

A faktycznie następnego ranka pojawiła się wiadomość: „Pies i właściciel zostali połączeni… Pozdrawiamy, policja z Pirny.”

Nawet po zakończeniu aktywnej kariery biathlonisty w 2019 roku Rösch pozostał wierny sportowi , pracuje m.in. jako menedżer sportowy i ekspert telewizyjny przy wydarzeniach biathlonowych, „gdy nie łapię właśnie psów”, wyjaśnia uśmiechnięty Pirnańczyk.