Para zastanawia się, czy lepiej zamknąć samochód: odpowiedź jest bolesna

South Lake Tahoe (USA) – Ta lekcja powinna kosztować naprawdę dużo! Kiedy para w górach Kalifornii zapomniała zamknąć samochodu, następnego ranka czekało ich strasznie nieprzyjemne zaskoczenie.

Para z USA spędziła noc w rejonie zamieszkałym przez niedźwiedzie. Następnego ranka w ich samochodzie czekała nieprzyjemna niespodzianka.
Para z USA spędziła noc w rejonie zamieszkałym przez niedźwiedzie. Następnego ranka w ich samochodzie czekała nieprzyjemna niespodzianka.  © Bildmontage/Screenshot/TikTok/tahoe.lex

Alex G. była razem ze swoim partnerem w górach Tahoe w USA. Nie zdawali sobie najwyraźniej sprawy, że to właśnie tam żyją czarne niedźwiedzie, które czasem odważają się wkraczać na tereny zamieszkałe.

Kiedy po przebudzeniu zauważyli, że w ich pojeździe włączono światła awaryjne, od razu naszła ich poważna obawa.

Z podnieceniem Alex podbiegła do czarnego samochodu z telefonem w ręku i szybko odkryła przyczynę włączonego światła: na tylnym siedzeniu siedział dziki niedźwiedź !

Po nieudanym pierwszym podejściu, by wypuścić zwierzę przez tylne drzwi, Amerykanka postanowiła otworzyć klapę bagażnika. Wideo słychać, jak w panice woła „O mój Boże”.

Plan w końcu się sprawdził: gdy tylko klapa bagażnika się otworzyła, wybuchnął z niej czarny niedźwiedź. Zwierzę najwyraźniej było tak samo przestraszone jak właściciele samochodu i od razu uciekło. Niedługo potem Alex nagrała go, jak najwyraźniej szukał schronienia na drzewie.

Kiedy dzikie zwierzę ustawiło bezpieczną odległość od ludzi, Alex i jej partner mogli w końcu spojrzeć do swojego pojazdu. Szybko okazało się, że niedźwiedź zrobił w nim sporo zamieszania!

Niedźwiedź kompletnie niszczy wnętrze samochodu

Niedźwiedź kompletnie zniszczył wnętrze pojazdu.
Niedźwiedź kompletnie zniszczył wnętrze pojazdu.  © Bildmontage/Screenshot/TikTok/tahoe.lex

„Wtedy musimy zobaczyć tę bałagan”, pisze Alex w swoim filmie. I nie ma co ukrywać: niedźwiedzi mocz w bagażniku, który zepsuł drogie maty do jogi, to dopiero najmniejsze zło.

Okazuje się, że dzikie zwierzę weszło do samochodu przez niezamknięte drzwi, a potem nie mogło samodzielnie wyjść. Przez wiele godzin musiało panikować w pojeździe, szukając wyjścia na zewnątrz.

Lista uszkodzeń jest długa: w całym samochodzie odcięto tapicerkę wnętrza, jedno z mniejszych tylnych okien zostało całkowicie wyciśnięte. Siedzenia zostały częściowo zniszczone, a także osłony przeciwsłoneczne i lusterko wsteczne stały się ofiarą zwierzęcia.

Kiedy partner Alex chciał otworzyć drzwi kierowcy, musiał użyć całej swojej siły, ponieważ wszystko zostało wygięte przez potężnego niedźwiedzia.

Dziki zwierzak został wypuszczony i od razu wyruszył w dal.
Dziki zwierzak został wypuszczony i od razu wyruszył w dal.  © Bildmontage/Screenshot/TikTok/tahoe.lex

Amerykanie mogą śmiać się z tego incydentu.

W całym tym zamieszaniu naprawdę cud, że dwaj Amerykanie już potrafią żartować z tego tematu. W swoim klipie piszą sarkastycznie: „Jedziesz do rezerwatu niedźwiedzi i zastanawiasz się, czy zostawić drzwi otwarte, czy zamknięte z powodu niedźwiedzi.” Odpowiedź widzowie już znają: „Zamknąć drzwi”. Na TikToku dodali także, że ich widzowie pomagają pokryć koszty szkód dzięki milionom kliknięć.

Alex nie obwinia niedźwiedzia – wręcz przeciwnie. W filmie przeprasza nawet dzikie zwierzę, które z pewnością miało ciężką noc w samochodzie.