„Naprawdę mała czarownica”: Ten kot rozdziela policzki w schronisku dla zwierząt

Dellbrück - Sfenksowa kotka, która właśnie została przyjęta do schroniska w Dellbrück, wystawia zarówno pracowników, jak i potencjalnych właścicieli na próbę.

Velvet ze schroniska w Kolonii-Dellbrück jest daleka od tego, by być łagodnym kotkiem.
Velvet ze schroniska w Kolonii-Dellbrück jest daleka od tego, by być łagodnym kotkiem.  © Bildmontage: Instagram Screenshot/ tierheim_dellbrueck

„U nas jedna zainteresowana naprawdę mocno ugryzła w palec, a nasza koleżanka Frida ostatnio dostała policzek od szarego futra okna”, relacjonują pracownicy na Instagramie .

Obecnie Velvet nosi kołnierz, co podobno ułatwia jej obsługę. Mimo to jest „naprawdę małą czarownicą” i potrzebuje bardzo doświadczonych kocich opiekunów.

Fani nie brakuje tej silnej charakterem kociej damie, ale nie brakuje im podziwu. „Codziennie dostajemy zapytania o naszą nagą”, mówią opiekunowie.

Zainteresowanie niezwykłym wyglądem prawie bezwłosego kota jest duże. Jednak wiele osób nie wie, że kot sfinks należy do ras problematycznych.

Oznacza to poważne ryzyko zdrowotne, które może później obciążyć właścicieli wysokimi rachunkami weterynaryjnymi. Już teraz Velvet ma wrodzoną wadę serca i przyjmuje leki.

Kłująca Velvet: „Jej była właścicielka atakowała ją wielokrotnie”.

Koty sfinksy często cierpią z powodu swojej hodowli na gołe, co może wywoływać choroby i dolegliwości u zwierząt. (Obraz symboliczny)
Koty sfinksy często cierpią z powodu swojej hodowli na gołe, co może wywoływać choroby i dolegliwości u zwierząt. (Obraz symboliczny)  © Vadim Ghirda/AP/dpa

Oficjalnie na stronie schroniska nie ma ogłoszenia o adopcji Velvet. Prawdopodobnie schronisko nie byłoby w stanie poradzić sobie z zapytaniami.

Sam fakt, że hodowla jest okrutna, w połączeniu z charakterem Velvet, nie ułatwia schronisku znalezienia nowego domu dla tej kotki. W końcu potrzebni są „ludzie z wyjątkowym wyczuciem kotów”.

Staje się to jeszcze wyraźniejsze, gdy schronisko przywołuje przeszłość tej futrzanej: „Nie tylko była okrutnie hodowana, ale także lubi dręczyć dwunożnych. Jej była właścicielka atakowała ją wielokrotnie.”

W związku z tym, drapieżna pani będzie musiała jeszcze przez jakiś czas przebywać w schronisku, dopóki nie znajdzie się potencjalny właściciel, który poradzi sobie z tą małą zrzędą.