Porzucony kot ma przy sobie notatkę: kiedy ratownicy ją czytają, łamie im to serce

Filadelfia (Pensylwania) - Porzucony na mrozie i ranny: kot Felix był kupką nieszczęścia, gdy pracownicy Pennsylvania SPCA znaleźli go przed swoim schroniskiem dla zwierząt w Filadelfii. Biedny kot siedział w pudełku, w którym został porzucony w zeszłym miesiącu. Przynajmniej jego właściciel zostawił notatkę.

Kot Felix miał ranę na lewej nodze.
Kot Felix miał ranę na lewej nodze.  © Facebook/Screenshot/Pennsylvania SPCA

"Cześć, nazywam się Felix. Proszę, zaopiekuj się moją nogą i wykastruj mnie. Mojej mamy już na mnie nie stać! Jestem słodki i kochający. Proszę, znajdź mi nowy dom. Dziękuję bardzo" - napisała kobieta.

Opiekunowie byli podwójnie zszokowani. "Byliśmy załamani, że został pozostawiony na mrozie zupełnie sam" - powiedział przedstawiciel schroniska The Dodo w tym tygodniu.

"Ale byliśmy również załamani, że jego właściciel uważał to za jedyną opcję" - dodał.

Tym ważniejsze było szybkie wyleczenie zranionej nogi kota .

Ale czy Felix ma jakąkolwiek szansę na znalezienie domu w przyszłości?

Kocur Felix wciąż tkwi w schronisku kilka tygodni po swoim przybyciu

Notatka właściciela trafiła do serc opiekunów.
Notatka właściciela trafiła do serc opiekunów.  © Facebook/Screenshot/Pennsylvania SPCA

"To zrozumiałe, że Felix był zdenerwowany, gdy był tu po raz pierwszy. Ale widać było, że chciał zaufać" - wyjaśnił pracownik schroniska.

Po kilku tygodniach w Pennsylvania SPCA tygrys powoli przyzwyczaił się do wszystkiego. Jego rana również prawie całkowicie się zagoiła. Ale do nowego domu wciąż jest daleko.

W wywiadzie dla The Dodo pracownik jest jednak spokojny: "Felix mógłby mieszkać w większości domów (...) Jest bardzo czuły i zabawny. Zdecydowanie nie pozwolił, by jego przeszłość go zdefiniowała". Wydaje się więc, że Felix ma duże szanse na nowy start.

W międzyczasie pracownik ostrzega: "Niestety, każdego roku w naszym schroniskuznajdujemy garstkę porzuconych zwierząt (...) Prosimy społeczeństwo o kontakt z nami, jeśli mają problemy z opieką nad swoim zwierzakiem".