Niewidomy kot chce się przytulić: to, jak szuka swojego właściciela, nie pozostawia nikogo obojętnym
USA - Gdy tylko Amber zobaczyła małego kotka Stevie w schronisku dla zwierząt, od razu wiedziała, że ten pręgowany kotek należy do niej. Bez zbędnych ceregieli podpisała dokumenty adopcyjne i zabrała małego kotka do domu. Tam Amber szybko zdała sobie sprawę, że podjęła najlepszą decyzję w swoim życiu.
Od tego czasu ona i Stevie są jednym sercem i jedną duszą. Nic nie stoi im na przeszkodzie - nawet niepełnosprawność kota .
Zwierzę urodziło się bez oczu i jest niewidome. Dla Amber nie stanowi to jednak żadnego problemu.
Każdego dnia żegna się z kotem, gdy wychodzi z domu i wita go, gdy wraca. Wszystko po to, by dać niewidomemu futrzakowi pewność co do tego, kiedy może, a kiedy nie może szukać swojego właściciela.
Gdy Amber jest już w domu, Stevie nie przegapia okazji, by poprosić o przytulankę lub dwie. I chociaż potrafi ocenić, gdzie z grubsza znajduje się jej właściciel na podstawie dźwięków i zapachów, nie zawsze udaje jej się dokładnie dostrzec Amber.
Musiała więc nauczyć się specjalnej techniki. I to naprawdę roztapia serce jej ludzkiego przyjaciela.
Kot wyczuwa bursztyn w powietrzu
W filmie opublikowanym przez Amber na jej kanale TikTok , mała Stevie siedzi obok łóżka swojej właścicielki, na którym młoda kobieta pisze podania o pracę.
"Używa każdego ze swoich zmysłów, aby mnie znaleźć", opisuje sytuację Amber, gdy Stevie podnosi łapę w powietrze i zaczyna rozkładać palce. Raz po raz szuka swojej właścicielki, aż w końcu lituje się nad nią i delikatnie ją głaszcze.
Stevie pozwala sobie na ten dotyk i wtula się w dłoń właścicielki.
"Naprawdę trudno jest coś zrobić, gdy kątem oka widzę tę małą istotkę miotającą się w powietrzu" - żartuje Amber pod klipem.