Kot prawie zabity przez samochód: Teraz walczy o powrót do życia

Majorka - Mani to prawdziwa kocia wojowniczka . Czworonożna przyjaciółka od kilku dni próbuje wrócić do życia po tym, jak została potrącona przez samochód z pełną siłą na Majorce.

Po wypadku kot musiał zostać przywrócony do zdrowia.
Po wypadku kot musiał zostać przywrócony do zdrowia.  © Screenshot/Instagram/catskarma_mallorca

"Ostatkiem sił wydostałem się na ulicę. Prawie zginąłem na dobre. Leżałam na środku ulicy", mówi organizacja "Cats Karma Mallorca", opisując sytuację z perspektywy kota.

Na szczęście Mani, jak ją później nazwano, została uratowana. Jej życie wisiało jednak na włosku.

W wyniku wypadku czworonożna przyjaciółka doznała pęknięcia czaszki z jednej strony i złamania żuchwy.

Mani była początkowo pielęgnowana w inkubatorze, gdzie podawano jej ciągły wlew i tlen. Jego stan pozostawał jednak krytyczny.

Ponadto kociak musiał przejść liczne badania. Po niespełna tygodniu nastąpiła już pierwsza poprawa. "Dzisiaj zareagowałem na bodźce zewnętrzne i byłem nawet w stanie samodzielnie podnieść głowę. Naprawdę lubię być głaskany".

Mani jest zależny od darowizn

Każdego dnia Mani walczy o powrót do życia.
Każdego dnia Mani walczy o powrót do życia.  © Screenshot/Instagram/catskarma_mallorca

Ale po niespełna 1,5 tygodnia nastąpił kolejny szok: u Mani zdiagnozowano uszkodzenie pnia mózgu i lewej strony mózgu. "Prawdopodobnie spowodowało to infekcję, nadmierne ciśnienie w mózgu i obrzęk mózgu, który był dziś leczony lekami ratunkowymi. Dostaję teraz również silniejsze antybiotyki i kortyzon".

Ale Mani nie poddaje się i nadal walczy o powrót do życia. Przeżyła już ponad dwa tygodnie po wypadku.

Miłośnicy zwierząt na Majorce proszą o darowizny, ponieważ nowe badania są zawsze konieczne, aby zapewnić kotu dalszą opiekę. Po zaledwie kilku dniach koszty wynoszą ponad 4000 euro.

Całą podróż Mani można śledzić na Instagramie pod hasłem "catskarma_mallorca".