Kalle Kullerauge patrzy w rurę: tak będzie nazywać się berliński Baby‑Hippo.
Autorzy: Andreas Heimann, Sarah Knorr
Berlin – Mały hipopotam w berlińskim zoo ma już imię. Do wyboru była długa lista kreatywnych propozycji. Ostatecznie zwyciężył Willi Wackelöhrchen.
Decyzja nie była łatwa dla jury: w ciągu ostatnich tygodni wpłynęło ponad 20 000 propozycji nazw, jak podał zoo.
Nazwa dla byka hipopotama miała w formie aliteracji nawiązywać do typowych cech hipopotamów – takie było założenie. Do propozycji należały m.in. Paul Plansz, Bobby Boulette i Kalle Kullerauge.
Ogromny odzew pokazuje, jak wielka jest fascynacja tymi sympatycznymi zwierzętami, powiedział dyrektor zoo i parku zoologicznego Andreas Knieriem.
„Propozycje nazw były kreatywne, humorystyczne i często pełne miłości do Berlin oraz naszych zwierząt ” – podkreślił.
„Szczególnie podoba mi się, że nazwa opisuje bardzo typową cechę hipopotamów”, powiedział Knieriem. „Obracanie małych uszu po wyjściu na powierzchnię jest często obserwowane i ma praktyczną korzyść – woda jest wypychana z uszu.”