Jak długo jeszcze? Króliczka „Wasabi” musiała przetrwać straszny ból.

Leipzig - Co to wszystko musiało już przeżyć to długouchie? Króliczka o imieniu Wasabi została na mocy decyzji urzędowej przeniesiona do schroniska dla zwierząt Leipzig i teraz liczy na drugą szansę.

„Lwia grzywa” na głowie królika Wasabi to program, bo ta mała jest prawdziwą wojowniczką.
„Lwia grzywa” na głowie królika Wasabi to program, bo ta mała jest prawdziwą wojowniczką.  © Screenshot/Instagram/@Tierheimleipzig

Jak donosiły organizacje ochrony zwierząt, mała czworonożna trafiła do schroniska po złych warunkach i z problemami zdrowotnymi.

Niektóre z nich będą wymagały dalszej obserwacji i pozostaną w schronisku. M.in. miała problemy z zębami i trzeba regularnie kontrolować, czy w jej jamie ustnej wszystko jest w porządku, ponieważ zęby królików rosną przez całe życie.

Wasabi nie powinna mieć problemów z tymi kontrolami i powinna współpracować.

Weterynarz w schronisku musiał ze względów zdrowotnych wykastrować tę damę. Mimo to, według opiekunów, w jej gruczołach mlekowych powstały torbiele.

Jest to u królików niestety częsta przypadłość, którą często można zatrzymać kastracją. W przypadku Wasabi było to niestety za późno.

Królik marzy o odpowiednim i kochającym domu.

Wasabi szuka miejsca, w którym może spędzić resztę swojego życia.
Wasabi szuka miejsca, w którym może spędzić resztę swojego życia.  © Screenshot/Instagram/@Tierheimleipzig

Mimo to opiekunowie zwierząt marzą, aby Wasabi mogła cieszyć się pięknym życiem poza schroniskiem – bez względu na to, jak długo jeszcze to potrwa.

Samica królika zostanie przydzielona wyłącznie do odpowiedniego środowiska, z co najmniej jednym towarzyszem i dużą przestrzenią. Może ktoś ma w domu starszego królika, który potrzebuje partnera?

Zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy na adres info@tierheim-leipzig.de oraz o przesłanie zdjęć przyszłego pomieszczenia i numeru telefonu.

Schronisko podkreśla, że Wasabi potrzebuje minimum dwóch metrów kwadratowych na jednej płaszczyźnie oraz stałego dostępu do świeżej siana, kilku posiłków dziennie z warzywami, dzikimi ziołami i gałązkami.

Choć nie wiadomo, jak długo Wasabi jeszcze ma, zasługuje ona na kochający dom. Może właśnie u Was?