Śmiertelne użądlenia: azjatycka osa dotarła do Saksonii-Anhalt.
Od Ingi Jahn
Landsberg - Po pojedynczych zwierzętach w Sachsen-Anhalt znaleziono już także gniazda azjatyckiego szerszenia.
„To jasno pokazuje: gatunek jest tu obecny, mamy go w naszym regionie i musimy zakładać, że tak pozostanie” – powiedział przewodniczący Związku Pszczelarzy w Saksonii-Anhalt, Paul Schenk, cytowany przez Deutsche Presse-Agentur. Owady te mogą być również niebezpieczne dla ludzi.
Z Azji azjatycki szerszeń przybył do Niemiec m.in. w przesyłkach towarowych przez włoski port w Genui.
„Do Saksonii-Anhalt dotarł w ciągu ostatnich lat z południowych Niemiec. W przeszłości już zdarzało się, że festyny ludowe musiały być odwołane z tego powodu” – dodał Schenk.
Gniazda tych owadów są okrągłe, duże i charakterystyczne – właściwie nie do pomylenia. Często znajdują się wysoko zawieszone. Najnowsze obserwacje sugerują, że azjatycki szerszeń rozprzestrzenia się wzdłuż dolin rzek, jak powiedział Schenk.
„Dwa odkrycia w naszym regionie Börde dowodzą jednak, że to nieprawda. Rozprzestrzenia się po płaskich terenach.”
Zakażenia mogą prowadzić do wielokrotnego niewydolności organów.
Teraz, gdy owad dotarł do Saksonii-Anhalt, konieczne jest pilne zajęcie się konsekwencjami, podkreślił przewodniczący stowarzyszenia.
„Po pierwsze, ich użądlenia są wyraźnie nieprzyjemniejsze niż te od pszczół i stanowią zagrożenie”, powiedział. Po drugie, szerszenie żywią się m.in. innymi owadami – wieloma owadami – co może zakłócić równowagę przyrody.
Według doradczyni ds. os i szerszeni Bianki Duventäster liczba przypadków w latach 2023‑2024 wzrosła ponad dwukrotnie.
Ostatnio znaleziono gniazda m.in. na meblach ogrodowych, w żywopłotach oraz na placach zabaw.
W jednym przypadku dziecko zostało użądlenie i zmarło. „Ponad 80 procent osób trafia do lekarza, szpitala, a niekiedy nawet na oddział intensywnej terapii.”
Użądlenia mogą także prowadzić do wielokrotnego niewydolności organów.