Mama kładzie małą córeczkę do łóżka: gdy patrzy na monitor dziecka, serce jej przestaje bić.

USA – Jednej matce z USA naprawdę zamarło serce, gdy w pokoju swojego dziecka zobaczyła na kamerze coś niezwykle przerażającego. Wyjaśnienie jednak powinno wielu rozbawić!

Na nagraniach z babyfonu widać, jak dziecko jest wielokrotnie odkrywane i zakrywane.
Na nagraniach z babyfonu widać, jak dziecko jest wielokrotnie odkrywane i zakrywane.  © Bildmontage/Screenshot/Instagram/lovelymotherstories

Anna, matka, była tego dnia sama w domu ze swoją małą córką, ponieważ jej mąż był w delegacji służbowej.

Po położeniu maleństwa do łóżeczka, Amerykanka pozwoliła sobie na kąpiel. „Ustawiłam kamerę tak, żeby w każdej chwili móc do niej pobiec, gdyby mnie potrzebowała” – wspomina Anna w poście na Instagramie. Jednak z zasłużonego, matczynego wieczoru nic nie wyszło:

Monitor oddechowy nagle powiadomił młodą kobietę o ruchu w pokoju dziecka. Tymczasem mała dziewczynka spała głęboko i spokojnie, nie poruszając się nadmiernie. Inaczej wyglądała sytuacja przy jej kołdrze!

Na nagraniach widać, jak jeden z górnych rogów kołdry jest wielokrotnie odciągany i ponownie przyciskany. Wygląda na to, że ktoś podnosi i z powrotem przykrywa dziecko. Te dziwne ruchy były dla matki dziecka, co zrozumiałe, ogromnym szokiem.

Babyfon rejestruje dziwne ruchy w łóżeczku dziecka

Anna, matka, położyła córkę spać, a potem weszła do wanny, obserwując przerażającą sytuację na monitorze dla dziecka.
Anna, matka, położyła córkę spać, a potem weszła do wanny, obserwując przerażającą sytuację na monitorze dla dziecka.  © Bildmontage/Screenshot/Instagram/lovelymotherstories

„Siedzę w wannie, telefon leży tuż przede mną… i nagle widzę te obrazy”, mówi Anna. „Serce mi zamarło.” Oczywiście Amerykanka natychmiast wyskoczyła z wody i pobiegła do swojego dziecka.

Na szczęście prawda szybko ją uspokoiła: „Okazało się, że to nasz kot”, wyjaśnia Anna. Zwierzak wszedł do pokoju dziecka i przyniósł dziewczynce jej zabawkę. Następnie kot zaczął drapać kocyk dziecka swoimi łapami.

Ponieważ futrzak zrobił to w martwym kącie wózka, tzw. „mleczny kopniak” na łóżeczku wydał się naprawdę przerażający .

„W tym momencie prawie wyrosły mi szare włosy ze strachu… a ona chciała po prostu podarować jej zabawkę”, podsumowuje matka Anna.

Amerykanka, która od tego czasu ma już drugą córkę, wciąż wspomina ten ekscytujący moment sprzed półtora roku. Nie może już jednak obejrzeć nagranego wideo…