Zawał serca na wakacjach: Mężczyzna poproszony o zapłatę przed operacją ratującą życie!
Bangkok - To miały być idealne wakacje marzeń w Tajlandii - ale dla mężczyzny z Australii zakończyły się koszmarem.

Jak donosi australijski dziennik The Age , Steven Stenton nie mógł się doczekać długo wyczekiwanych wakacji, które jego żona i dzieci zafundowały mu z okazji Dnia Ojca.
Jednak podróż szybko przybrała dramatyczny obrót, gdy ojciec rodziny nagle doznał ataku serca i wymagał natychmiastowej operacji ratującej życie.
Pomimo wykupienia ubezpieczenia zdrowotnego u ubezpieczyciela podróżnego 1Cover, który na swojej stronie internetowej obiecywał nieograniczoną pomoc medyczną i całodobową opiekę w nagłych wypadkach, Steven musiał zapłacić z własnej kieszeni pełne 30 000 dolarów australijskich (około 18 300 euro) za pierwszą operację.
Tajski szpital nalegał na natychmiastową zapłatę tej kwoty, mimo że ubezpieczyciel był już świadomy stanu zdrowia Stevena i powinien był pokryć koszty.
Steven Stenton powinien otrzymać pieniądze, które sam zapłacił

Na tym jednak stres się nie skończył: Przed drugą, bardziej skomplikowaną operacją, szpital zażądał kolejnych 50 000 dolarów.
Chociaż firma ubezpieczeniowa w końcu pokryła koszty drugiej operacji po długich negocjacjach, rodzina została poproszona o samodzielne odzyskanie 30 000 dolarów za pierwszą operację - proces ten mógł zająć miesiące.
Steven został już wypisany ze szpitala i ma nadzieję wkrótce wrócić do Melbourne.
Jednak incydent ten prawdopodobnie pozostanie w pamięci rodziny przez długi czas i poważnie zachwiał ich wiarą w ubezpieczenie podróżne.