Zatrute jajka wielkanocne: akt zemsty na byłym kończy się śmiercią dwójki dzieci

Maranhão (Brazylia) - W ramach perfidnej wendety , pewna Brazylijka (35 lat) najwyraźniej zatruła czekoladowe jajka wielkanocne , aby zemścić się na nowej dziewczynie swojego byłego męża. Ale zamiast rywalki, śmiertelny prezent został podarowany dzieciom - z tragicznymi konsekwencjami.

Jordélia Pereira Barbosa (35) wysłała dziewczynie swojego byłego męża plastikową miskę z rzekomo nieszkodliwymi czekoladowymi jajkami.
Jordélia Pereira Barbosa (35) wysłała dziewczynie swojego byłego męża plastikową miskę z rzekomo nieszkodliwymi czekoladowymi jajkami.  © Facebook/Screenshot/Variety Vault

Po przerażającej śmierci jej siedmioletniego brata Luisa, 13-letnia Evelyn również zmarła w poniedziałek w wyniku zatrutego jajka wielkanocnego, donosi brazylijska platforma informacyjna G1.

Jordélia Pereira Barbosa wysłała dziewczynie swojego byłego męża plastikową miskę z rzekomo nieszkodliwymi czekoladowymi jajkami - wraz z przyjazną wiadomością wielkanocną.

Jednak to, co wydawało się miłym gestem, okazało się okrutnym aktem zemsty: słodycze były zatrute - i najwyraźniej przeznaczone dla nowej partnerki jej byłego, Mirian Liry (32).

32-latka spróbowała jajek razem ze swoimi dziećmi. Wszyscy musieli następnie udać się do szpitala.

Dzieci nie przeżyły ataku trucizną

Podczas gdy Luis (†7) zmarł w czwartek z powodu zatrzymania akcji serca, Evelyn (†13) wciąż walczyła o życie, ale na próżno.
Podczas gdy Luis (†7) zmarł w czwartek z powodu zatrzymania akcji serca, Evelyn (†13) wciąż walczyła o życie, ale na próżno.  © Bildmontage: Facebook/Screenshot/Variety Vault

Podczas gdy Luis zmarł w czwartek z powodu zatrzymania akcji serca, Evelyn wciąż walczyła o życie. W poniedziałek zmarła z powodu niewydolności wielonarządowej.

Matka dzieci jest jednak w stabilnym stanie i oczekuje się, że zostanie zwolniona w ciągu najbliższych kilku dni.

17 kwietnia policji udało się aresztować Jordélię Pereirę Barbosę - została ona przyłapana na wysiadaniu z autobusu i zabrana do aresztu.

Jordélia zaprzecza jakiejkolwiek winie i twierdzi, że nie zatruła czekolady.

Śledztwo toczy się pełną parą. Najwyraźniej policja zebrała już wystarczającą ilość dowodów przeciwko 35-latce.