Ponieważ w pobliżu nie ma żadnego lekarza: Burmistrz uchwala ciekawe prawo

Belcastro (Włochy) - Mała społeczność Belcastro na południu Włoch nie może już znaleźć lekarza dla swoich chorych mieszkańców. Logiczną konsekwencją tego jest zakaz chorowania.

Antonio Torchia zakazał mieszkańcom swojej wioski chorować. Czy wszyscy będą się tego trzymać?
Antonio Torchia zakazał mieszkańcom swojej wioski chorować. Czy wszyscy będą się tego trzymać?  © Fotomontage: Philip Dulian/dpa, comune.belcastro.cz.it

Według włoskiej gazety"il Quotidiano del Sud", burmistrz Antonio Torchia wprowadził nowe prawo zakazujące mieszkańcom jego wioski chorowania.

Jednym z powodów tego zakazu jest brak lekarzy w wiosce. Najbliższy szpital, a tym samym najbliższy lekarz, znajduje się w odległości 45 kilometrów. Oznacza to, że nie można już zagwarantować sprawnej opieki medycznej.

W związku z tym burmistrz nakazał ludziom "unikać wszelkich chorób wymagających interwencji medycznej i jak najwięcej odpoczywać".

Mała gmina Belcastro znajduje się na południowym krańcu włoskiego "buta".
Mała gmina Belcastro znajduje się na południowym krańcu włoskiego "buta".  © Screenshot: Google Maps

Zakaz zwolnień lekarskich jako podstęp burmistrza

Mieszkańcy wioski Belcastro nie mogą złapać nawet zwykłego przeziębienia. (symboliczny obraz)
Mieszkańcy wioski Belcastro nie mogą złapać nawet zwykłego przeziębienia. (symboliczny obraz)  © Maurizio Gambarini/dpa

Podobnie jak w wielu innych włoskich miastach, mieszkańcy Belcastro mają wysoką średnią wieku. Gazeta pisze, że populacja Belcastro "składa się w około 50 procentach z osób starszych".

Wprowadzając nową ustawę, Antonio Torchia realizuje jednak szerszy plan, ponieważ za pomocą tego kuriozalnego rozporządzenia chce zwrócić uwagę na duży problem małego miasteczka, a także umieścić kwestię starzenia się na porządku dziennym w polityce i służbie zdrowia.

Według samego Torchii wydaje się, że jego nowe prawo już przynosi lepsze efekty niż niezliczone listy, które wcześniej pisał do władz zdrowotnych .