Wojna sąsiedzka eskaluje: Śmieci kosztują emeryta całe życie
Anglia - Emeryta spotkał tragiczny los: najpierw pokłócił się z sąsiadem o to, gdzie umieścić swoje śmieci, potem stracił żonę na raka, a teraz zbankrutował z rachunkiem na ponad milion euro!
Jak donosi The Sun, od czasu sporu, który rozpoczął się sześć lat temu, jego nieszczęścia narastały. Najpierw trzy miesiące temu zmarła jego żona, a teraz musi pokryć koszty sądowe poniesione podczas sporu o śmieci.
Ponieważ emeryt przegrał sprawę, musi teraz pokryć własne koszty prawne w łącznej wysokości około pół miliona euro oraz koszty prawne drugiej strony, które wynoszą około 480 000 euro.
Ponadto zgromadzono sześciocyfrową sumę z innych kosztów, które również musi zapłacić. Obejmują one kilka ekspertyz, raporty ekspertów i wynajem nowego domu, aby uniknąć bezdomności.
Geoff Carter musi ponieść koszty w wysokości około miliona euro
Zdruzgotany emeryt powiedział: "Druga strona posunęła się do skrajności. Powiedzieli sędziemu, że nie mogą umieścić śmieci nigdzie indziej, ale w rzeczywistości znaleźli już inne miejsce".
"Kiedy mówię ludziom, że spór kosztował mnie milion funtów, patrzą na mnie jak na wariata" - dodał.
Następnie stwierdził, że wstępna porada prawna ujawniła, że sprawa sądowa będzie kosztować od około 72 000 do 96 000 funtów, a koszty podwoją się, jeśli przegra.
"Kiedy sędzia usłyszał, ile faktycznie nas to kosztowało, powiedział, że liczby są przerażające" - powiedział Carter.
77-latek musi teraz złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości i stwierdził, że jest to jedyny sposób, w jaki może pokryć koszty.
Jego planem jest teraz sprzedaż ukochanego domu, ale nie może tego zrobić. Nie może już do niego wejść z powodu nakazu sądowego i nie może go sprzedać bez zgody swojego sąsiada Goldsworthy'ego.