Świętowanie mistrzostwa Liverpoolu FC: Samochód wjechał w tłum!

Liverpool (Wielka Brytania) - Mistrzostwa Liverpoolu FC zostały przyćmione przez straszny incydent. Samochód wjechał w tłum ludzi! Kierowca, 53-letni Brytyjczyk, został aresztowany.

Sytuacja jest nadal całkowicie niejasna.
Sytuacja jest nadal całkowicie niejasna.  © Darren Staples / AFP

Pierwszy telefon alarmowy na policję został odebrany krótko po godzinie 18:00 (czasu lokalnego). Jak donosi BBC, na marginesie parady zwycięstwa Liverpoolu FC w Premier League - najwyższej brytyjskiej lidze piłkarskiej - samochód zderzył się z grupą pieszych.

Wciąż nie wiadomo, czy były jakieś obrażenia lub ofiary śmiertelne.

Kierowca został aresztowany. Według policji jest to 53-letni Brytyjczyk z regionu Liverpoolu.

Funkcjonariusze są na miejscu z dużym kontyngentem i otoczyli kordonem obszar wokół Water Street w centrum miasta.

Policja otoczyła teren kordonem.
Policja otoczyła teren kordonem.  © Darren Staples / AFP
Samochód potrącił kilku kibiców. Kierowca został aresztowany.
Samochód potrącił kilku kibiców. Kierowca został aresztowany.  © Darren Staples / AFP
Oczekiwano, że w wielkiej paradzie weźmie udział milion osób. Był to pierwszy tytuł Liverpool FC w Premier League od 2020 roku.
Oczekiwano, że w wielkiej paradzie weźmie udział milion osób. Był to pierwszy tytuł Liverpool FC w Premier League od 2020 roku.  © Paul ELLIS / AFP

Naoczni świadkowie donoszą o dramatycznych sekundach

Wideo, najwyraźniej zrobione z budynku mieszkalnego, pokazuje czarnego minivana wjeżdżającego w tłum. Kilka osób zostaje wyrzuconych w powietrze, kierowca przyspiesza i jedzie lekko w lewo, zanim zostanie zatrzymany przez wiele osób.

Tymczasem naoczny świadek opowiada Sky o dramatycznych sekundach. "Było tak głośno. Ludzie wydawali się zdesperowani" - powiedziała kobieta, która po incydencie wyszła na balkon. "A potem wyjrzeliśmy przez okno i zobaczyliśmy, że samochód przejechał ludzi".

"Wtedy ludzie wskoczyli na kierowcę i próbowali zniszczyć samochód. Policja zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby powstrzymać ludzi i odepchnąć ich".

W międzyczasie wypowiedział się również brytyjski premier Keir Starmer. "Moje myśli są ze wszystkimi rannymi i poszkodowanymi" - powiedział. Podziękował również policji i służbom ratunkowym. To był "przerażający" incydent.

Klub piłkarski również zabrał głos, składając kondolencje poszkodowanym w serwisie krótkich wiadomości X. "Nasze myśli i modlitwy są z tymi, których dotknął ten poważny incydent".

Według klubu spodziewano się, że ponad milion osób weźmie udział w paradzie, która rozpoczęła się około godziny 14:30 czasu lokalnego na rondzie Allerton Maze i prowadziła przez centrum miasta na stadion Anfield Road.

Teraz święto piłki nożnej zostało przyćmione przez straszny incydent.

Po raz pierwszy zgłoszono 26 maja o 20:16, stale aktualizowane