Anglia - Dziewięcioletni chłopiec zmarł po długiej męce - po tym, jak jego własny ojciec znęcał się nad nim tak bardzo, że oślepł i doznał trwałego uszkodzenia mózgu.

Mały Bradley Nelson (†9) został poważnie upośledzony i nie jest w stanie chodzić, mówić ani opiekować się sobą po tym, jak jego ojciec Darren Spreadbury zaatakował go w ich domu w Anglii w kwietniu 2016 roku.

W tym czasie - w wieku zaledwie siedmiu miesięcy - Bradley oślepł z powodu gwałtownego wstrząsu, który przerwał jego nerw wzrokowy. Jak donosi People , cierpiał również na porażenie mózgowe i epilepsję.

"Bradley był niewidomy, ponieważ [jego ojciec] potrząsnął nim tak mocno, że jego nerw wzrokowy pękł, a między jego mózgiem a czaszką było tyle krwi, co w puszce coli" - wyjaśniła jego matka, Sharon Boocock.

Chociaż Bradley początkowo był w stanie opuścić szpital po tym incydencie, sześć lat później został ponownie przyjęty z powodu zatrucia krwi i musiał przejść kilka operacji.

Jego matka stwierdziła, że poświęciła swoje życie opiece nad synem i podkreśliła, że mimo wszystko "zawsze był uśmiechnięty i szczęśliwy".

"Nie mogłam nigdzie wychodzić po 17:00, bo Bradley wracał ze szkoły, a ja byłam uwięziona w domu" - wspomina Sharon.

W październiku tego roku Bradley ponownie trafił do szpitala po złapaniu wirusa, jak opisano na stronie GoFundMe . Wkrótce potem doznał ciężkiego napadu padaczkowego i dwóch ataków serca.

"Pozwolili mi być z nim przez kolejne 10 minut, a potem miał kolejne zatrzymanie akcji serca i po prostu nie mogli go przywrócić" - emocjonalnie wspominała jego matka.

Policja ponownie otworzyła sprawę, aby sprawdzić, czy należy postawić dalsze zarzuty.

Jego ojciec został skazany na cztery lata więzienia w 2018 roku i otrzymał dziesięcioletni zakaz zbliżania się.