Po ponad dwóch latach: FBI odnajduje szczątki zaginionego wczasowicza
Jacksonville (USA) - Mężczyzna z Wielkiej Brytanii zaginął ponad dwa lata temu podczas wizyty w amerykańskim stanie Floryda. Teraz jego rodzina ma smutną pewność, że już go nie zobaczy.
We wrześniu 2022 r. Alex Hodgson Doughty zaginął w wieku 30 lat podczas wizyty w mieście Jacksonville.
W dniu 4 lutego 2025 r. FBI znalazło jego szczątki - około 56 kilometrów dalej - w prywatnym zalesionym obszarze w pobliżu Kingsland (Georgia).
Straszne odkrycie zostało ogłoszone w zeszły piątek.
Dokładne okoliczności śmierci wciąż nie są znane. Według FBI nie oczekuje się jednak żadnych zarzutów karnych.
"Chociaż mieliśmy nadzieję przekazać rodzinie pana Doughty'ego lepsze wieści, jesteśmy wdzięczni, że możemy dać im przynajmniej trochę pewności" - powiedziała agentka specjalna Kristin Rehler.
Istnieją różne historie na temat jego zniknięcia
Strona LBT Global, brytyjskiej organizacji charytatywnej, która wspiera rodziny, gdy ich bliscy padają ofiarą przestępstw za granicą, podaje, że ostatni raz widziano go 11 września 2022 roku.
Mówi się, że wsiadł do taksówki około 15:30, która wysadziła go w Kingsland około godzinę później - po czym zniknął.
W amerykańskiej internetowej bazie danych osób zaginionych historia wygląda nieco inaczej.
Według National Missing and Unidentified Persons System (NamUS), ostatni raz widziano go 12 września 2022 r., kiedy został podrzucony przez kierowcę Ubera w Kingsland około 1 w nocy.