Po ataku klifu zadzwonił do syna: Lekarz przyznaje się do usiłowania zabójstwa żony
USA/Hawaje - Po tym, jak lekarz zepchnął swoją żonę z klifu , zadzwonił do syna i przyznał się do makabrycznego czynu.
Jak donosi New York Post, Arielle złożyła wniosek o zakaz zbliżania się do lekarza w ubiegły czwartek, stwierdzając, że był on "skłonny do skrajnej zazdrości".
Stwierdziła również, że będzie on kontrolował i monitorował całą ich komunikację. 46-latek oskarżył ją o romans.
W rezultacie ich małżeństwo rozpadało się przez długi czas. Jednak według 36-latki, para uczestniczyła w sesjach terapii indywidualnej i terapii par, aby uratować swój związek.
Ponieważ małżeństwo pary poprawiło się w wyniku terapii, postanowili wybrać się na wycieczkę, zostawiając dwójkę dzieci w domu.
Pierwszego dnia wycieczki - tydzień temu - wybrali się na wędrówkę, podczas której doszło do przerażającego aktu. Konig wpadł w szał, ponieważ Arielle nie chciała zrobić sobie z nim zdjęcia i bezceremonialnie zepchnął ją z klifu.
Gerhardt Konig w areszcie
Rzucił też w nią kamieniem, a nawet próbował zaatakować 36-latkę strzykawkami.
"Nie wiem, co było w strzykawce, ale Gerhardt jest anestezjologiem i ma profesjonalny dostęp do kilku potencjalnie śmiertelnych leków" - mówi Arielle.
Po tym, jak dwie kobiety na szlaku turystycznym usłyszały wołanie o pomoc zaatakowanej kobiety, została ona uratowana. Trafiła do szpitala z krytycznymi obrażeniami twarzy i głowy.
Sam 46-latek został złapany wieczorem tego samego dnia po krótkim pościgu. Niedługo później policja odkryła, że lekarz zadzwonił do jednego ze swoich dorosłych synów z poprzedniego małżeństwa i przyznał, że próbował zabić Arielle.
Gerhardt Konig przebywa w areszcie od zeszłego piątku, po tym jak jego żona powiedziała, że boi się o siebie i swoją rodzinę.