Wellesley (USA) - W amerykańskim stanie Massachusetts pewien mężczyzna doświadczył przedświątecznego cudu podczas dekorowania gigantycznej jodły.

W środę mężczyzna został wynajęty przez mieszkańca małego miasteczka Wellesley do udekorowania metrowej choinki świątecznymi lampkami. Wkrótce potem był bliski śmierci.

Choinka znajdowała się na zewnątrz przed domem w bezpośrednim sąsiedztwie słupa energetycznego, jak pokazują zdjęcia opublikowane na Facebooku przez Departament Policji Wellesley.

Podczas przymocowywania lampek do choinki za pomocą słupa, mężczyzna zetknął się z linią energetyczną i doznał zagrażającego życiu wstrząsu. Kiedy jeden z jego kolegów wezwał służby ratunkowe, serce mężczyzny przestało już bić.

Osoba udzielająca pierwszej pomocy otrzymała przez telefon instrukcje dotyczące przeprowadzenia wstępnych czynności reanimacyjnych, ale dopiero po przybyciu lekarzy pogotowia ratunkowego byli oni w stanie przywrócić mężczyznę do życia za pomocą defibrylatora.

Po przywróceniu pulsu mężczyzna został hospitalizowany w celu leczenia. Nie jest jednak jeszcze pewne, czy wyzdrowieje przed świętami Bożego Narodzenia .