Krótko po objęciu urzędu: Trump wyklucza osoby transpłciowe ze sportu kobiet!

Michael Donhauser

USA - Prezydent USA Donald Trump (78 l.) podpisał dekret zakazujący osobom transseksualnym uprawiania sportów kobiecych, zwłaszcza w szkołach publicznych i na uniwersytetach.

Donald Trump (78 l.) rozmawia z dzieckiem w Białym Domu po podpisaniu dekretu.
Donald Trump (78 l.) rozmawia z dzieckiem w Białym Domu po podpisaniu dekretu.  © Alex Brandon/AP/dpa

"Ten dekret kończy wojnę ze sportem kobiet" - oświadczył Trump w Białym Domu, krytykując to, co postrzega jako "wojującą ideologię transpłciową" "radykalnej lewicy", jak to często robił wcześniej.

Instytucjom edukacyjnym grozi wycofanie funduszy federalnych, jeśli pozwolą transpłciowym sportowcom rywalizować w drużynach, które nie odpowiadają ich płci przypisanej przy urodzeniu.

Szkoły, które zezwalają osobom transpłciowym na dostęp do szatni, które nie odpowiadają ich płci urodzeniowej, również mogą zostać ukarane. W USA szkoły i uniwersytety są często uważane za wylęgarnie talentów. Dlatego też odgrywają one kluczową rolę w sporcie zawodowym.

Prezydent oczekuje również, że Narodowy Komitet Olimpijski USA nie będzie już w przyszłości dopuszczał "mężczyzn do sportów kobiecych", jak wcześniej stwierdziła rzeczniczka Białego Domu.

W przeszłości wiele kobiet w USA musiało cierpieć z powodu konieczności rywalizacji z zawodnikami płci męskiej z jednej strony i kąpieli pod prysznicem z mężczyznami z drugiej. Kolejne Letnie Igrzyska Olimpijskie odbędą się w Los Angeles w 2028 roku.

Spodziewane trudności prawne

Donald Trump (78 l.) wygłasza przemówienie na temat nowego dekretu.
Donald Trump (78 l.) wygłasza przemówienie na temat nowego dekretu.  © Evan Vucci/AP/dpa

Osoby transpłciowe to osoby, które nie identyfikują się z płcią przypisaną im przy urodzeniu.

Podobnie jak w przypadku poprzednich dekretów, spodziewany jest sprzeciw prawny. Przeciwnicy argumentują, że do tej pory istnieje niewiele solidnych dowodów na to, że transpłciowi sportowcy dominują w kobiecym sporcie na dużą skalę.

Zwracają uwagę, że organizacje sportowe opracowały już zróżnicowane przepisy, które uwzględniają czynniki naukowe, takie jak poziom hormonów.

Krytycy ostrzegają, że takie środki promują polaryzację polityczną zamiast tworzyć sprawiedliwe rozwiązania dla sportu. Istnieją również obawy, że wykluczenie transpłciowych młodych ludzi może zagrozić ich zdrowiu psychicznemu.

Chociaż prezydent USA ma pewną władzę na mocy dekretu, jego rozkazy nie mogą naruszać obowiązującego prawa ani konstytucji. Jeśli przekroczą one granice prawne lub zostaną uznane za dyskryminujące, sądy mogą je unieważnić.