Kobieta skarży się na głośną muzykę - chwilę później nie żyje
Portland (USA) - Kobieta w amerykańskim stanie Oregon, która skarżyła się na głośną muzykę sąsiada, została znaleziona z ranami postrzałowymi, a później zmarła z powodu odniesionych obrażeń.
Jak donosiDaily Mail, Susan Henson przed śmiercią pokłóciła się o głośną muzykę w swoim kompleksie apartamentów.
Wczesnym rankiem 10 grudnia, około 3 nad ranem, Susan usłyszała głośną muzykę i postanowiła udać się na parking ze swoim chłopakiem, aby zobaczyć, kto powoduje zakłócenia.
W końcu zlokalizowali mieszkanie, z którego dochodziła muzyka. Doszło do kłótni z Kuianem Kellumem (26) i jego dziewczyną.
Zgodnie z dokumentami sądowymi , dziewczyna Kelluma rzekomo próbowała przerwać kłótnię i wejść między nich, popychając Susan.
Sytuacja eskalowała
Mówi się, że Susan wytrąciła jedzenie z rąk pary. Jej chłopak spryskał Kelluma gazem pieprzowym, co jeszcze bardziej zaogniło sytuację.
Następnie Kuian wyciągnął broń i trzykrotnie strzelił do Susan i jej partnera z bliskiej odległości.
Niedługo później Susan została znaleziona przez policję z raną postrzałową głowy i innymi obrażeniami zagrażającymi życiu i została przewieziona do szpitala.
Jednak kilka dni później zmarła z powodu odniesionych obrażeń.
Napastnik został oskarżony między innymi o usiłowanie zabójstwa , napaść z użyciem broni palnej i nieuprawnione posiadanie broni palnej.
Kellum twierdził jednak, że działał ze strachu i wierzył, że Susan i jej chłopak go zaatakują.