Eksplozja przed hotelem Trumpa: Zanim Tesla wybuchła, zamachowiec strzelił sobie w głowę!

Lena Klimkeit

Las Vegas - W przypadku eksplozji samochodu elektrycznego przed hotelem Trump w Las Vegas , śledczy zakładają, że osoba w samochodzie strzeliła sobie w głowę przed detonacją.

Śledczy badają pojazd Tesla Cybertruck, który eksplodował w pobliżu wejścia do Trump Tower.
Śledczy badają pojazd Tesla Cybertruck, który eksplodował w pobliżu wejścia do Trump Tower.  © Mikael Ona/ZUMA Press Wire/dpa

Szeryf Kevin McMahill z policji w Las Vegas powiedział na konferencji prasowej. Osoba została postrzelona w głowę, a w przestrzeni na nogi samochodu znaleziono pistolet.

Trudno było zidentyfikować osobę, ponieważ była spalona nie do poznania.

Wiele wskazuje jednak na to, że jest to Matthew Alan L. - amerykański żołnierz, który również służył w Niemczech, powiedział McMahill. Ostateczne potwierdzenie, że rzeczywiście był on pasażerem samochodu, będzie jednak możliwe dopiero po przeprowadzeniu testu DNA.

Kilka amerykańskich mediów informowało wcześniej, powołując się na kręgi bezpieczeństwa, że martwym mężczyzną w samochodzie był L. i że on również wynajął samochód.

Następnie armia amerykańska opublikowała informacje o mężczyźnie, ale nie odniosła się do Las Vegas. Według informacji, L. był członkiem jednostki sił specjalnych Zielonych Beretów i w chwili śmierci przebywał na urlopie.

Zabójca był żołnierzem? Jego zachowanie rodzi pytania

Kevin McMahill, szeryf hrabstwa Clark.
Kevin McMahill, szeryf hrabstwa Clark.  © Chase Stevens/Las Vegas Review-Journal/AP/dpa

Szeryf McMahill powiedział, że 37-letni L. spędził większość czasu w bazie Fort Carson w amerykańskim stanie Kolorado i w Niemczech.

Dodał, że wrócił z Niemiec na autoryzowany urlop. L. pochodzi z Colorado Springs.

Według strony internetowej armii amerykańskiej, specjalna jednostka Zielonych Beretów to elitarni żołnierze, którzy specjalizują się w walce partyzanckiej i niekonwencjonalnych taktykach w misjach zagranicznych.

Jednak jeden ze śledczych w tej sprawie powiedział, że "poziom" obchodzenia się z materiałami wybuchowymi "nie był tym, czego oczekiwalibyśmy od osoby z tego rodzaju doświadczeniem wojskowym".