Park sportów motorowych zamknięty na dobre po koszmarnym wypadku - dziewięciolatka traci życie
USA - Po tragicznym wypadku, w którym dziewięcioletnia dziewczynka zginęła w parku sportów motorowych , park ma zostać na stałe zamknięty.
Mała Brooke Carlton doznała poważnych obrażeń w czerwcu, kiedy inna dziewczynka zderzyła się z nią podczas treningu na torze motocyklowym.
Dziewięciolatka pozostała nieprzytomna na torze, dopóki ratownicy medyczni nie przyszli jej z pomocą i zabrali ją do szpitala, gdzie ostatecznie zmarła.
Druga dziewczynka uczestnicząca w wypadku uciekła z niewielkimi obrażeniami.
Wkrótce po kolizji park został tymczasowo zamknięty, ale później ponownie otwarty.
Teraz Lake Elsinore Motorsports Park, który znajduje się w amerykańskim stanie Kalifornia, ogłosił w poście na Facebooku, że park pozostanie na stałe zamknięty z powodu trwającego sporu sądowego związanego z wypadkiem.
"Właściciel nieruchomości anulował naszą umowę, ponieważ jest również zaangażowany w proces sądowy. Zamknięcie toru byłoby w jego najlepszym interesie. Nie mogę go winić" - czytamy w artykule.
Dziewięcioletnia Brooke Carlton została ambasadorką marki sportów motorowych
Brooke Carlton była ambasadorką marki odzieży sportowej "Go Fast Girls" i zaczęła ścigać się w młodym wieku.
Na stronie internetowej opisano ją jako pasjonatkę motocykli, która uwielbiała szybką jazdę i rywalizację z innymi dziewczynami na torze.
W kampanii GoFundMe przyjaciel rodziny opisuje dziewięciolatkę jako "absolutną ukochaną, która rozjaśniała każdy dzień swoim ciepłym uśmiechem i jasnymi blond lokami".
Od czerwca zebrano już 85 160 dolarów (około 78 293 euro) dla rodziny.