Przerażający incydent w centrum rybackim: Jaguar rozrywa dozorcę na strzępy

Aquidauana (Brazylia) - Po prostu straszne. Odległa wioska w Brazylii została dotknięta straszliwą tragedią. Jaguar rozerwał na strzępy popularnego dozorcę Jorge (†62). Uwaga, niepokojące szczegóły.

Jaguar nie znał litości. (symboliczny obraz)
Jaguar nie znał litości. (symboliczny obraz)  © CARL DE SOUZA / AFP

Turyści lubią przyjeżdżać do "Bar de Touro Morto", aby podziwiać widok na rzekę Aquidauana, a wielu z nich rozpoczyna stąd wycieczki łodzią motorową do pobliskich łowisk na mokradłach Pantenal.

Jednak w Poniedziałek Wielkanocny w obozie doszło do strasznej tragedii, donosi lokalny portal informacyjny"O Pantaneiro". Wieloletni opiekun obozu i zapalony wędkarz, Jorge (62), którego wszyscy nazywali Jorghino, padł ofiarą jaguara.

Świadkowie opisują, że Jorghino siedział jeszcze przed swoją chatą około 5 rano, życząc swoim gościom dobrego poranka i spokojnie parząc kawę.

Ale jaguar prawdopodobnie już czaił się w zaroślach.

Zdjęcia: Atak jaguara w Pantenal

Dozorca Jorge został zmasakrowany przez jaguara.
Dozorca Jorge został zmasakrowany przez jaguara.  © Facebook/Fábio Lopes De Paula
Tutaj zabójczy kot grasuje wokół obozu rybackiego. Niedługo później poznała Jorge.
Tutaj zabójczy kot grasuje wokół obozu rybackiego. Niedługo później poznała Jorge.  © Facebook/Fábio Lopes De Paula
Jaguar rozszarpał swoją ofiarę na tej kładce.
Jaguar rozszarpał swoją ofiarę na tej kładce.  © Facebook/Fábio Lopes De Paula
Straszny incydent wydarzył się nad rzeką Aquidauana, na rozległych bagnach Pantenal przy granicy z Boliwią.
Straszny incydent wydarzył się nad rzeką Aquidauana, na rozległych bagnach Pantenal przy granicy z Boliwią.  © Facebook/Fábio Lopes De Paula

Wielki smutek dla przyjaznego opiekuna

Wielki kot prawdopodobnie podkradł się za nim, złapał biednego Jorghino i rozerwał mu szyję. Następnie drapieżnik zaciągnął 62-latka na brzeg rzeki, gdzie najwyraźniej go zmasakrował.

Po Jorghino nie pozostało nic - ogromna kałuża krwi na molo i ślady jaguara w piasku wskazują na przerażającą tragedię. Rzeczy osobiste opiekuna zostały później znalezione wokół obozu: telefon komórkowy, portfel, ubrania. Jednak wielki kot uciekł wraz ze swoją ludzką zdobyczą.

Po tym incydencie w zżytej społeczności rybackiej nad rzeką Aquidauana zapanowała wielka konsternacja. "Jorginho był osobą bardzo cenioną przez wszystkich, znałem go bardzo dobrze i jestem przyjacielem jego rodziny. Pozostawił po sobie dziedzictwo, niech Bóg pozwoli ci spocząć w dobrym miejscu, Jorginho" - napisał na Facebooku jego dobry przyjaciel Fabio.

Zespoły żandarmerii wojskowej przeczesały teren, wykorzystując helikoptery do poszukiwania ludzkich szczątków Jorghino. Oczekuje się jednak, że poziom wody znacznie wzrośnie w ciągu najbliższych kilku dni. Jego szczątki prawdopodobnie nigdy nie zostaną odnalezione.