Podekscytowanie z powodu zbyt mało seksu na lekcjach! Złożono skargę
Francja – W naszym sąsiednim kraju Francja panuje zamieszanie – z powodu seksu! Podobno w szkole brakuje na ten temat czasu. Oczywiście teoretycznie.
Z tego powodu, według francuskiej agencji prasowej, liczne organizacje wniosły pozwy.
Podobno francuskiemu państwu zarzuca się, że w szkołach oferuje zbyt mało lekcji edukacji seksualnej.
Czy w paryskim Pałacu Elizejskim rzeczywiście podchodzi się zbyt pobłażliwie do edukacji seksualnej uczniów? Od wtorku tematem zajmuje się sąd administracyjny.
Na początku lat 2000 we Francji wprowadzono ustawowy obowiązek trzech lekcji „życia emocjonalnego i seksualnego”. W 2021 r. jedna z agencji przyznała, że prawo to w praktyce nie jest stosowane.
Edukacja seksualna pojawiła się w francuskim programie nauczania dopiero w 2025 roku.
Nie istnieją dane, jak często i czy w ogóle rozmawia się o seksie na lekcjach. Strona skarżąca się, w tym grupy takie jak „SOS Homofobia”, mocno skrytykowała ten oczywisty problem.
Choć od ponad 20 lat powinny odbywać się obowiązkowe zajęcia, dopiero od lutego tego roku dostępny jest odpowiedni program nauczania, w którym określono, jakie treści mają być przekazywane na lekcjach edukacji seksualnej.
Zgodnie z nim w przedszkolach i szkołach podstawowych powinno się uczyć o związkach i uczuciach, a od szkoły średniej zagadnienia mają być omawiane bardziej szczegółowo. Skarżący podkreślali, że brak wiedzy może mieć poważne konsekwencje. Nieplanowane ciąże, przemoc seksualna czy zakażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową to tylko niektóre z wielu negatywnych przykładów.
Grupy konserwatywne nie zgodziły się z działaniami skarżących i skrytykowały program edukacji seksualnej. Wyrok sądu administracyjnego ma zostać ogłoszony 2 grudnia.