Matka idzie do łazienki, a wkrótce potem jej syn znika bez śladu.
USA - Mama dwójki dzieci Bri chciała tylko zniknąć w łazience i zostawiła swojego małego synka na chwilę bez opieki. Nagle młoda kobieta usłyszała trzask zamykanych drzwi.

To, co nastąpiło później, można podsumować jednym słowem: Panika! Jak donosi magazyn PEOPLE, Bri całkowicie straciła panowanie nad sobą.
Amerykanka w popłochu wybiegła z łazienki i chciała sprawdzić, co jest nie tak. Wszystko było na swoim miejscu, ale jej syn zniknął! Czy mały chłopiec został uprowadzony z domu?
Nagranie z kamery monitoringu pokazuje Bri wybiegającą na zewnątrz w stanie szoku, dzwoniącą do sąsiada w ogrodzie i pytającą, czy widział jej dziecko. Ale nawet przyjazny sąsiad nie widział malucha. Zaproponował jednak, że pomoże Bri go szukać.
Zrozpaczona matka wielokrotnie biegała po swojej posesji, wchodząc i wychodząc z domu. Jednak jej syn nadal pozostawał zaginiony. Bri w końcu wybrała numer alarmowy.
Dziecko uważane za zaginione nagle pojawiło się na ganku

Policja pospieszyła na miejsce zdarzenia, ale nie musiała interweniować. Po 20 minutach strachu i paniki poszukiwania w końcu dobiegły końca. Maluch pojawił się ponownie.
Jak się okazało, blondwłosy chłopiec schował się pod łóżkiem, podczas gdy jego matka była w łazience. Kiedy znudziła mu się zabawa w chowanego, wyszedł na ganek przed domem ze smoczkiem w ustach.
Bri nie mogła w to uwierzyć, podbiegła do swojego ukochanego i wzięła go w ramiona, całkowicie zrozpaczona. Wydawało się, że kamień spadł jej z serca. "Nigdy nie czułam się tak bezradna" - napisała później na swoim kanale TikTok . Młoda mama zamieściła tam również film ze swoich rozpaczliwych 20-minutowych poszukiwań.
Nagranie stało się wirusowe i do tej pory obejrzało je około trzech milionów osób. Dla Bri ta bezradna sytuacja była lekcją: "Przez głowę przebiegało mi tak wiele myśli. Nigdy więcej nie skorzystam z łazienki" - mówi Amerykanka.