Niemka zmarła na Majorce: Ogrzewanie zapewniło szybszy proces mumifikacji

Majorka - Po odnalezieniu niemieckiej kobiety, która nie żyła od kilku dni na Majorce, pojawiły się nowe ustalenia.

Policji udało się wykluczyć udział mężczyzny w śmierci żony. (symboliczny obraz)
Policji udało się wykluczyć udział mężczyzny w śmierci żony. (symboliczny obraz)  © Clara Margais/dpa

82-latka była ostatnio w złym stanie zdrowia, jak ogłosili śledczy według Mallorca Magazin. Mówi się, że zmarła z powodu choroby układu krążenia.

Kobieta mieszkała z mężem w mieszkaniu w Sa Coma na zachodzie wyspy. 86-latek mieszkał ze zwłokami przez kilka dni - nie zdając sobie z tego sprawy.

Dopiero we wtorek cierpiący na depresję mężczyzna zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak. "Moja żona spadła z łóżka i nie chce wstać", powiedział podobno w centrum zdrowia PAC w Cala Millor.

Śledczy odkryli następnie, że ogrzewanie w mieszkaniu było ustawione na maksimum, dlatego proces mumifikacji postępował jeszcze szybciej.

Ponieważ jej mąż regularnie przyjmuje leki i ma luki w pamięci, najwyraźniej źle ocenił sytuację sprzed kilku dni. Uważał, że jego żona tylko spała przez cały czas.