Bezdomni porywają jacht żaglowy, ale ich przygoda kończy się źle.
Majorka - Dwóch bezdomnych z Majorki wybrało się na morską przygodę w weekend wielkanocny, ale zakończyła się ona nie tylko akcją ratunkową, ale także ich aresztowaniem.
Dwaj mężczyźni, w wieku 53 i 59 lat, zwykle spędzają czas na lotnisku, ale w Niedzielę Wielkanocną postanowili wypłynąć w morze.
Jak donosi Mallorca Magazine , ukradli oni jacht żaglowy "Peregrin Tuk" z portu Can Pastilla w pobliżu Playa de Palma.
Wciąż nie jest jasne, w jaki sposób bezdomni uzyskali dostęp do przystani. Jednak gdy stało się jasne, że łódź zniknęła, zgłoszono jej kradzież do Guardia Civil.
Z pomocą mediów społecznościowych i doniesień naocznych świadków, władze portu miały nadzieję znaleźć wskazówki co do miejsca pobytu łodzi.
Jednak dwaj złodzieje byli już wtedy na otwartym morzu, rzekomo kierując się w stronę sąsiedniej wyspy Cabrera.
Guardia Civil łapie niedoszłych marynarzy
Złodzieje łodzi nagle znaleźli się w opałach rankiem w Poniedziałek Wielkanocny, po czym wykonali telefon alarmowy i zaprowadzili władze prosto do nich. Mówi się, że obaj mężczyźni odczuli wyraźną ulgę, gdy policja wodna pospieszyła im z pomocą.
Dwóch bezdomnych mężczyzn zostało aresztowanych, gdy byli jeszcze na pokładzie, a "Peregrin Tuk" został odholowany do pobliskiego portu.