Kobieta zauważa, co gość robi w jej pokoju gościnnym, i jest w szoku.
Wielka Brytania – To pytanie prawdopodobnie podzieli opinie: Czy wolno używać perfum osób obcych, przyjaciół lub członków rodziny, nie pytając ich wcześniej o zgodę?
Użytkowniczka o nazwie „Iloveleaveinconditioner” od kilku dni nie może przestać myśleć o tym temacie.
Nie wiedziała już, jak sobie pomóc, więc poprosiła o pomoc na forum mumsnet.com – portalu, na którym głównie matki dyskutują z innymi rodzicami o dzieciach i podobnych sprawach.
„Jestem wielką fanką perfum”, napisała kobieta, podając, że przechowuje około 15 flakonów w szklanej szafce w pokoju gościnnym. Niektóre z nich są dość drogie i były prezentami na Boże Narodzenie lub urodziny.
Podczas ferii szkolnych przyjechało na cztery dni do domu gości. Był to były współpracownik jej męża, jego żona oraz dwójka ich dzieci, które nocowały w pokoju gościnnym. „Są naprawdę bardzo mili, świetnie się rozumiemy”, relacjonowała użytkowniczka, dodając, że żona pachniała cudownie przez cały tydzień.
Gościni użyła perfum swojej gospodyni.
Zapachy odwiedzającej wydawały się jednocześnie bardzo znajome. Gospodynią ogarnęło dziwne uczucie.
Wzmogło się ono, gdy po czterech dniach pożegnała się z kobietą i przytuliła ją. „Powiedziałam: ‘Boże, pachniesz wspaniale’, a ona odpowiedziała: ‘Dziękuję, to jeden z twoich perfum’” – przytoczyła użytkowniczka rozmowę, która wszystko wyjaśniła.
„Obca” bez wstydu przyznała, że przez całe te dni używała zapachów swojej gospodyni, że w pełni się przy tym rozkoszowała i jeszcze się przy tym śmiała.
„Szczerze mówiąc, nie jestem pewna, jak się przy tym czuję” – przyznała użytkowniczka. Z jednej strony nie przeszkadzałoby jej, że jej perfumy były używane, z drugiej zaś zachowanie tej prawie obcej kobiety wydaje się jej nieco bezczelne. Zaskoczona sytuacją nie wie już, czy jest niegrzeczna, czy po prostu przesadnie wrażliwa…