Prayagraj (Indie) - Indyjski "Maha Kumbh Mela" to największy festiwal pielgrzymkowy na świecie, na którym miliony ludzi spotykają się, aby świętować swoją wiarę. Jednak w szczytowym momencie festiwalu wybuchła masowa panika, w wyniku której zginęło wiele osób.

Jak donosi indyjska gazeta"The Indian Express", do tragedii doszło we wczesnych godzinach porannych w środę około 1.30 czasu lokalnego.

Z okazji corocznego festiwalu pielgrzymkowego "Maha Kumbh Mela", który obchodzony jest przez całe sześć tygodni, miliony pobożnych wyznawców hinduizmu zebrało się, aby wziąć świętą kąpiel.

W tym celu udali się do miejsca, w którym spotykają się rzeki Ganges i Jamuna oraz mistyczna i niewidzialna rzeka Saraswati.

Miejsce to jest uważane za szczególnie święte przez wierzących, a według ich wiary kąpiel w wodzie ma oczyścić człowieka ze wszystkich grzechów.

Jednak ten święty dzień zakończył się tragedią dla wielu Hindusów. Jak donosi gazeta, bariera wzniesiona z wyprzedzeniem zawaliła się z powodu tłumów, powodując upadek wielu osób.

Incydent ten zakończył się karambolem, w którym wiele osób zostało poważnie rannych, a niektórzy nawet stracili życie.

Według doniesień gazety, liczba ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 14. Kolejne 20 osób nadal przebywa w szpitalu i znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Informacje te nie zostały jednak jeszcze potwierdzone przez oficjalne władze.

Premier Indii skomentował incydent na platformie mediów społecznościowych X (dawniej Twitter) . Wyraził głębokie współczucie dla wszystkich krewnych zmarłych i rannych oraz napisał: "Lokalna administracja jest zajęta udzielaniem wszelkiej możliwej pomocy ofiarom".

Według raportu Niemieckiej Agencji Prasowej na ten temat, masowe paniki regularnie zdarzają się podczas Maha Kumbh Mela. Jeszcze w 2013 roku na festiwalu pielgrzymkowym zginęło 36 osób.