"Chłopiec panikował i krzyczał": policjant ratuje życie ucznia

New Jersey (USA) - Dave Brosonski, policjant w amerykańskim stanie New Jersey , uratował życie w poniedziałek po południu. Dziecko w wieku szkolnym było w niebezpieczeństwie.

Policjant Brosonski wyciągnął bezradnego 11-latka z lodowatej wody.
Policjant Brosonski wyciągnął bezradnego 11-latka z lodowatej wody.  © Screenshot/Facebook/West Long Branch Police

Jak poinformowała na Facebooku policja z West Long Branch, jedenastoletni chłopiec wracał po szkole do domu, gdy nagle wpadł w tarapaty.

Chłopiec szedł przez zamarznięte jezioro, nagle upadł, a następnie wylądował w około metrowej zamarzniętej wodzie.

Policjant Brosonski został zaalarmowany i natychmiast udał się na miejsce wypadku. "Chłopiec panikował i krzyczał, że nie czuje nóg i rąk" - powiedział funkcjonariusz NBC New York.

Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Brosonski wszedł do lodowatej wody, kolanami usunął zamarznięte skały z drogi i dotarł do jedenastolatka w niebezpieczeństwie.

Funkcjonariusz policji Dave Brosonski cieszył się, że mógł pomóc

Patrol Dave Brosonski prawdopodobnie uratował chłopcu życie.
Patrol Dave Brosonski prawdopodobnie uratował chłopcu życie.  © Screenshot/Facebook/West Long Branch Police

Policjant nie odczuł zimna. Według ratownika był zbyt skupiony na ratowaniu chłopca.

Po tym, jak Brosonski wyciągnął ucznia z wody, jedenastolatek został przewieziony do szpitala jako środek ostrożności.

Nie wiadomo, dlaczego mały chłopiec przejechał na łyżwach przez jezioro - zwykle ulubione miejsce spotkań rolkarzy - w drodze do domu.

W każdym razie policja potraktowała sprawę jako okazję do ostrzeżenia przed niebezpieczeństwami wokół jeziora. Tymczasem Dave Brosonski odetchnął z ulgą i cieszył się, że znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie.