Zagrożenie bombowe w Ryanair: policja szturmuje samolot
Bruksela (Belgia) - Niepokojące sceny na pokładzie lotu Ryanair FR6313. Krótko po wylądowaniu na lotnisku Bruksela-Charleroi najwyraźniej doszło do podłożenia bomby. W międzyczasie wokół samolotu utworzono strefę bezpieczeństwa o szerokości 500 metrów. Mówi się, że siły specjalne szturmowały samolot.
Jak donosi serwis informacyjny 7sur7, we wtorek na lotnisku Bruksela-Charleroi miała miejsce poważna operacja policyjna. Zgłoszono, że na pokładzie Boeinga linii Ryanair lecącego z Faro (Portugalia) znajduje się bomba.
Samolot ze 166 pasażerami na pokładzie bezpiecznie wylądował około godziny 10:56. Policja utworzyła wokół samolotu strefę zamkniętą o szerokości 500 metrów. W międzyczasie pasażerowie musieli czekać w samolocie.
Krótko przed godziną 13:00 ciężkie siły policyjne ruszyły w kierunku samolotu.
"Wszystkie głowy w dół!" Policja szturmuje samolot
Pasażer Arnaud opowiedziałRTL Info o dramatycznych scenach.
"Widzieliśmy, że samolot został otoczony przez policję i siły specjalne. Siły specjalne weszły do samolotu. Zapanowała totalna panika. A potem zaczęli krzyczeć: "Wszystkie głowy w dół!" Powiedzieliśmy sobie, że to zaraz wybuchnie, tyle przeszło nam przez głowę".
Mniejsze z dwóch lotnisk w stolicy Belgii zostało całkowicie zamknięte na czas trwania operacji. Kilka lotów musiało zostać przekierowanych na inne lotniska.
Nie zostało jeszcze ostatecznie potwierdzone, czy na pokładzie rzeczywiście znajdowała się bomba. Pas startowy został ponownie otwarty około godziny 13:45.
"Ryanair został poinformowany dzisiaj, 13 maja, o zagrożeniu bezpieczeństwa podczas lotu FR6313 z Faro do Brukseli-Charleroi. Samolot wylądował bezpiecznie i zgodnie z planem w Charleroi. Pasażerowie opuścili pokład, a samolot jest obecnie przygotowywany do dalszych operacji. Szczerze przepraszamy wszystkich poszkodowanych pasażerów" - powiedział rzecznik Ryanair w rozmowie z TAG24.
Po raz pierwszy zgłoszono 13 maja 2025 r. o godz. 14:36, ostatnia aktualizacja 14 maja o godz. 9:00.