Weekendowe zakupy zamieniają się w koszmar: rzodkiewka czyni kobietę biedniejszą o 246 euro
Linz (Austria) - Nieszkodliwa weekendowa wycieczka na zakupy zamieniła się w kosztowny koszmar dla pewnej Austriaczki . Za jedną rzodkiewkę musiała zapłacić 246,03 euro!
Jak donosi"Heute", klientka, o której mowa, podczas zakupów w sklepie Hofer w Linzu wzięła do kieszeni rzodkiewkę, która przypadkowo spadła z półki.
Później włożyła rzodkiewkę do ust - nie bez konsekwencji.
Kiedy chciała opuścić sklep po zapłaceniu, została nagle zatrzymana przez detektywa sklepowego, który poprosił ją, aby poszła za nim.
Detektyw obserwował, jak podnosi rzodkiewkę z podłogi i wkłada ją do ust - następnie powiedział jej, że zostanie to zakwalifikowane jako kradzież.
Ostatecznie kobieta musiała zapłacić grzywnę w wysokości 246,03 euro!
246,03 euro za rzodkiewkę
Podobno 246 euro za koszty detektywa i 3 centy za rzodkiewkę. Ale to nie wszystko: kobieta otrzymała również zakaz wstępu do sklepu.
Po incydencie kierownictwo sklepu regionalnego obejrzało nagranie wideo, które najwyraźniej wyraźnie pokazuje, że kobieta najpierw włożyła warzywa do kieszeni kurtki, a następnie zjadła je podczas zakupów.
Kobieta wyjaśniła później, że wzięła garść warzyw, ale złapała rzodkiewkę, która nie była odpowiednio zawiązana i dlatego spadła. Nie zdając sobie sprawy z możliwych konsekwencji, zjadła upadłą czerwoną bulwę podczas zakupów.
Hofer postawił sprawę jasno: podjadanie w supermarkecie jest niedozwolone i uznawane za przestępstwo.