Głowa Austrii daje prawicowym ekstremistom mandat do utworzenia rządu!
Matthias Röder
Wiedeń (Austria) - Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen (80 l.) oficjalnie udzielił prawicowo-populistycznej FPÖ mandatu do utworzenia rządu. Głowa państwa ogłosiła to na konferencji prasowej w Wiedniu .
Lider partii Herbert Kickl (56) powinien rozpocząć rozmowy z konserwatywną ÖVP, powiedział Van der Bellen. Oznaczałoby to, że FPÖ mogłaby po raz pierwszy objąć urząd kanclerski w Austrii.
Kraj potrzebuje realnego rządu, zwłaszcza w obecnej niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej. Kickl zapewnił go w wywiadzie, że jest przekonany, że może pełnić rolę kanclerza, powiedział Van der Bellen. "Szacunek dla głosu wyborców wymaga, aby prezydent federalny szanował większość", nawet jeśli sam ma inne życzenia i pomysły. "Nie podjąłem tego kroku lekkomyślnie" - powiedział.
Spotkaniu Van der Bellena i Kickla, które trwało około godziny, towarzyszyły protesty. Setki demonstrantów przemaszerowało przed Kancelarią Prezydenta, ostrzegając przed ogromnym przesunięciem w prawo.
FPÖ wygrała wybory parlamentarne we wrześniu z wynikiem nieco poniżej 29 procent głosów. Początkowo nikt nie chciał rządzić z prawicowymi populistami. Jednak rozmowy o rządzie składającym się z partii centrowych zakończyły się fiaskiem.
ÖVP gotowa do współpracy po zmianie kursu
Po ogłoszeniu dymisji kanclerza Karla Nehammera (52) w weekend, ÖVP zmieniła kurs. Zadeklarowała chęć utworzenia rządu jako młodszy partner FPÖ. Konserwatywna ÖVP i prawicowa FPÖ tworzyły już koalicje w latach 2000 i 2017-2019 - choć pod rządami szefów ÖVP.
Jednak obie partie musiałyby najpierw ponownie uzgodnić program rządowy. Poglądy obu partii wydają się w dużej mierze zbieżne w kwestiach takich jak migracja i podatki. Istnieją jednak różnice między promoskiewską i krytyczną wobec UE FPÖ a ÖVP w kwestiach takich jak polityka zagraniczna i bezpieczeństwa.
Przewodniczący Rady Fiskalnej, Christoph Badelt (73), powiedział ORF, że wspólne koncepcje przezwyciężenia głębokiego kryzysu budżetowego są również całkowicie otwarte.
Wątpliwe jest, czy nowy kanclerz z FPÖ będzie chciał zacząć od niepopularnych środków oszczędnościowych lub podwyżek podatków, kontynuował Badelt. "Wszyscy nie wiemy, co FPÖ byłaby gotowa zrobić, jeśli chodzi o konsolidację budżetu". Austria musi pilnie zreorganizować swój budżet, aby uniknąć unijnej procedury deficytu.
Niepowodzenie trójpartyjnych i dwupartyjnych rozmów koalicyjnych
Zasady budżetowe UE stanowią, że deficyt budżetowy w krajach UE nie może przekraczać trzech procent produktu krajowego brutto (PKB). Poziom zadłużenia nie powinien również przekraczać 60 procent PKB. Komisja Europejska spodziewa się, że deficyt budżetowy Austrii wyniesie około 3,6% zarówno w 2025, jak i 2026 roku.
Głowa państwa, były lider Zielonych, wielokrotnie podkreślał w swoich wypowiedziach, że zapewni "zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą i przekonaniem", że fundamenty demokracji - wspomniał o rządach prawa, podziale władzy, wolnych, niezależnych mediach i członkostwie w UE - będą nadal przestrzegane.
Wbrew zwyczajowi, Van der Bellen nie powierzył FPÖ, partii z największą liczbą głosów, zadania utworzenia rządu po wyborach parlamentarnych.
Wziął pod uwagę fakt, że żadna z pozostałych partii nie chciała utworzyć koalicji z FPÖ pod rządami Kickla i że jego zdaniem taki mandat oznaczałby tylko "puste kilometry".
Kilka dni temu rozmowy koalicyjne między ÖVP, SPÖ i liberalnym Neos zakończyły się jednak fiaskiem po tygodniach negocjacji. Próba stworzenia dwupartyjnej koalicji między ÖVP i SPÖ również została szybko zakończona. Karty zostały więc przetasowane.