"Potrzymaj mi piwo": Młody ojciec tragicznie tonie po skoku do wody

Gold Coast (Australia) - 29-letni mężczyzna zmarł podczas pływania w ograniczonym obszarze Paradise Point Parklands w niedzielne popołudnie.

Jake Brown (†29) zmarł po skoku do wody i złapaniu się w sieć rekina.
Jake Brown (†29) zmarł po skoku do wody i złapaniu się w sieć rekina.  © Bildmontage: 123RF/jipen, Screenshot/TikTok/karmamareex

Jak donosi Daily Mail, Jake Brown był na kąpielisku z przyjacielem i usiadł na boi, która oznaczała obszar sieci na rekiny.

Ze słowami "Potrzymaj mi piwo", 29-latek wskoczył do wody, aby się ochłodzić - fatalny błąd.

Młody mężczyzna najwyraźniej został złapany w barierę i nigdy nie wypłynął na powierzchnię. Utonął, gdy prąd zniósł jego ciało na otwarte morze.

Przechodnie desperacko próbowali mu pomóc, ale nie byli w stanie go znaleźć, ponieważ prąd wciągnął go pod sieć.

Cztery godziny później, po zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej z udziałem policji wodnej, helikopterów i nurków, 29-latek został ostatecznie uratowany.

Władze miasta Gold Coast ściśle współpracują obecnie z policją w celu zbadania dokładnych okoliczności tego tragicznego incydentu. Sprawdzają również, w jaki sposób można poprawić środki bezpieczeństwa wokół sieci zagajników, aby zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości.