Kąpielowy horror w Wielkanoc: kilku wczasowiczów umiera podczas wycieczek, w tym dziecko wśród zmarłych

Carola Frentzen

Sydney (Australia) - Siedem osób utonęło w morzu na wschodnim wybrzeżu Australii w weekend wielkanocny. Sześć ofiar zginęło w samym stanie Nowa Południowa Walia, w tym dziewięcioletni chłopiec.

Wielu Australijczyków wykorzystało długi weekend wielkanocny na wyjazdy nad morze. Dla siedmiu osób skończyło się to śmiertelnie.
Wielu Australijczyków wykorzystało długi weekend wielkanocny na wyjazdy nad morze. Dla siedmiu osób skończyło się to śmiertelnie.  © Jono Searle/AAP/dpa

"To największa liczba utonięć w okresie wielkanocnym, jaką kiedykolwiek odnotowaliśmy w Nowej Południowej Walii", powiedział cytowany przez kanał 9News szef Surf Life Saving NSW, Steve Pearce. Mówił o "absolutnie przerażającym weekendzie".

Według raportu australijskiej ABC, dziewięciolatek bawił się na skałach otoczonych wodą w South West Rocks między Sydney i Brisbane w niedzielę, kiedy nagle został uwięziony między skałami.

Służby ratunkowe próbowały uwolnić chłopca, ale zmarł on na miejscu wypadku.

Zmieciony do morza przez fale

Dla siedmiu osób pomoc przyszła za późno. (symboliczny obraz)
Dla siedmiu osób pomoc przyszła za późno. (symboliczny obraz)  © DAVID GRAYAFP

W niedzielę rybak również został zmieciony do wody przez fale na skale na południu Sydney i utonął. 24-letni mężczyzna jest nadal zaginiony na przedmieściach Sydney po podobnym wypadku w Wielki Piątek.

W południowym stanie Wiktoria również odnotowano ofiarę: kobieta została zmieciona do morza przez fale podczas spaceru w pobliżu wyspy Phillip.

Od piątku wielokrotnie wysyłano zespoły ratownicze, w tym helikoptery ratunkowe. Jak poinformowano, ponad 100 osób w niebezpieczeństwie zostało uratowanych z morza.