Tysiące odwiedzających podziwia śmierdzącego "tytanowego penisa"
Geelong - Tysiące odwiedzających przybyło w ostatnich dniach do australijskiego miasta Geelong, aby podziwiać wyjątkową roślinę, która nie tylko ma niezwykłą nazwę, ale także okropnie pachnie.
Do dziś, tj. wtorku, odwiedzający mieli okazję podziwiać "tytanowego penisa" w tamtejszym ogrodzie botanicznym. Oczywiście ta bardzo opisowa nazwa nie znajduje się w encyklopedii, gdzie gatunek rośliny nazywa się "Amorphophallus titanum" lub, w języku niemieckim, "Titanenwurz".
Szczególną cechą zielonej łodygi jest to, że kwitnie bardzo rzadko, zwykle tylko raz na dziesięć lat, według miasta Geelong. Sam okres kwitnienia trwa maksymalnie dwa dni, zanim liście ponownie się zamkną.
Po tym, jak roślina urosła do wysokości ponad 1,40 metra w bardzo krótkim czasie od początku ubiegłego tygodnia, nadszedł czas w poniedziałek i "tytanowy penis" mógł być podziwiany - i wąchany - w całej okazałości.
Oprócz przydomka genitalnego, tytanowy korzeń otrzymał inną niechlubną nazwę: "trupia roślina". W okresie kwitnienia pachnie rozkładem. W ostatnich dniach odwiedzający porównywali ten zapach do "zdechłej myszy" lub "śmierdzącego jeziora".
Ci, którzy nie chcieli czuć zapachu w zatokach na miejscu, mieli nawet możliwość oglądania Titanenwurz z bezpiecznej odległości za pośrednictwem transmisji na żywo. Według miasta, tysiące odwiedzających oglądało rozkwit na miejscu, a ponad 55 000 widzów było przyklejonych do ekranów.