Zaginiony 31-latek znaleziony martwy w walizce!
Budapeszt (Węgry) - Mackenzie Michalski (†31), amerykańska turystka zaginiona od kilku dni, została znaleziona martwa w walizce. Od tego czasu aresztowano mężczyznę podejrzanego o jej zamordowanie.

Amerykanka była ostatni raz widziana w nocnym klubie we wtorek, po czym zniknęła bez śladu, poinformowała Komenda Główna Policji w Budapeszcie na Facebooku .
Podczas intensywnych poszukiwań policja zidentyfikowała mężczyznę, który był widziany z zaginioną kobietą w kilku barach.
37-letni obywatel Irlandii został aresztowany wkrótce potem. Podczas przesłuchania przyznał się do zabicia Mackenzie, ale powiedział, że był to wypadek. Obecnie przebywa w areszcie i został oskarżony o morderstwo.
Później doprowadził policję do miejsca, w którym ukrył ciało.
Policja ujawnia nowe szczegóły dotyczące morderstwa Mackenzie Michalski

W sobotę policja w Budapeszcie ogłosiła nowe szczegóły dotyczące sprawy morderstwa.
Śledczy poinformowali, że Amerykanka i podejrzany spotkali się w nocnym klubie, a następnie poszli razem.
Później najwyraźniej udali się do mieszkania podejrzanego, gdzie Irlandczyk zabił 31-latkę.
Aby zatuszować morderstwo, mężczyzna posprzątał swoje mieszkanie i schował ciało kobiety w szafie, a następnie zapakował je do walizki.
Następnie wynajął samochód i ukrył bagaż w zalesionym terenie.
Okrutny koniec po podróży do Europy

Mackenzie mieszkała w Portland w stanie Oregon i podróżowała po Europie z grupą przyjaciół, zanim rozstała się z nimi na Węgrzech w poniedziałek.
Według znajomego, Amerykanka planowała zostać jeszcze jedną noc w Budapeszcie, zanim we wtorek wsiądzie na pokład samolotu powrotnego do domu.
Jednak 31-latka nie wymeldowała się z Airbnb, które dzieliła z przyjaciółmi i spóźniła się na lot.
Zaniepokojeni przyjaciele założyli grupę na Facebooku, aby szukać wskazówek dotyczących miejsca pobytu Amerykanki.
W piątek rodzina kobiety ogłosiła tragiczną wiadomość, że ich córka nie żyje.