Planowany zamach terrorystyczny na bawarskim jarmarku bożonarodzeniowym? Co wiadomo – a co nie?
Autorzy: Benedikt von Imhoff i Marc Kalpidis
Dingolfing – W związku z domniemanym przygotowaniem ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Dolnej Bawarii zatrzymano pięciu mężczyzn. Znane są narodowości podejrzanych. Poza tym nie ma jeszcze wielu informacji na temat domniemanych planów terrorystycznych .
Podejrzenie terroryzmu w Bawarii: co wiemy
- Według prokuratury generalnej w Monachium zatrzymani to 56‑letni Egipcjanin, 37‑letni Syryjczyk oraz trzej Marokańczycy w wieku 22, 28 i 30 lat.
- Egipcjanin, islamski kaznodzieja, miał – według aktualnego stanu śledztwa – w jednej z meczetów w rejonie Dingolfing‑Landau nawoływać do zamachu. Jego celem, według prokuratury, było „zabicie lub raniące jak największej liczby osób”.
- Aresztowanie nastąpiło w piątek. W sobotę mężczyźni zostali przedstawieni sędziemu prowadzącemu postępowanie. Wobec czterech z nich wydano nakazy aresztowania – jednego umieszczono w areszcie zapobiegawczym.
- Prokuratura generalna zakłada, że motywacją przestępstwa była ideologia islamistyczna. Zamach miał być przeprowadzony przy użyciu – nieokreślonego – pojazdu.
- Operacją kierowała centralna jednostka prokuratury generalnej odpowiedzialna za zwalczanie ekstremizmu i terroryzmu. Współpracowało z nią również regionalny urząd ochrony konstytucji. Według dostępnych informacji żaden zagraniczny wywiad nie był zaangażowany.
Plany ataków na jarmarku bożonarodzeniowym w rejonie Dingolfing? Czego nie wiemy.
- Nie jest jasne, który dokładnie jarmark bożonarodzeniowy miał być celem. W Dingolfing odbywał się rynek św. Mikołaja, który według strony internetowej miasta zakończył się już 7 grudnia. Również w pobliskim Landau rynek bożonarodzeniowy zamknięto 7 grudnia.
- Kiedy miał nastąpić atak i jak daleko sięgały rzekome plany, początkowo również nie było wiadomo.
- Gdzie zatrzymano podejrzanych, nie jest dotąd znane. Grupa medialna Bayern poinformowała, że zatrzymanie nastąpiło „w rejonie przejścia granicznego Suben”, czyli w strefie przygranicznej z Austrią.
- Skąd pochodził trop o mężczyznach, nie zostało ujawnione.
- W sprawie dokładnych okoliczności prowadzone jest śledztwo. Obowiązuje domniemanie niewinności, podkreślił Prokurator Generalny.