Mężczyzna dźgnął nożem i krzyczał "Allahu Akbar": Atak terrorystyczny wstrząsnął Alzacją
Rachel Boßmeyer
Miluza - Po ataku w Miluzie w Alzacji, w wyniku którego jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych, śledztwo przejęła francuska prokuratura antyterrorystyczna. Zostało to ogłoszone przez władze.

Sprawca zaatakował kilku funkcjonariuszy policji, krzycząc "Allahu Akbar" (co po arabsku oznacza "Bóg jest największy"). Przechodzień, który interweniował, również został zaatakowany przez mężczyznę. Zginął.
Trzech policjantów zostało rannych w ataku w mieście w pobliżu granicy z Badenią-Wirtembergią po południu.
Prokuratura antyterrorystyczna prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie przestępstw zabójstwa i usiłowania zabójstwa w związku z terroryzmem . Podejrzany sprawca został aresztowany i przebywa w areszcie policyjnym.
Policja i prokuratura początkowo nie podały żadnych dalszych informacji na jego temat. Francuska agencja prasowa AFP poinformowała, powołując się na prokuratora, że mężczyzna został wpisany do rejestru zapobiegania terroryzmowi.

Burmistrz mówi o "horrorze"

Francuski minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau (64) chciał udać się do Miluzy dziś wieczorem. Oczekuje się, że na miejscu pojawią się również pracownicy prokuratury antyterrorystycznej.
Burmistrz Michèle Lutz (66) napisała na Facebooku: "Przerażenie ogarnęło nasze miasto". Przekazała wyrazy współczucia ofiarom i ich rodzinom.
Policja początkowo poinformowała, że mężczyzna zaatakował kilka osób na targu i zabił jedną osobę - prawdopodobnie nożem.
W ostatnich latach we Francjiwielokrotnie dochodziło do ataków terrorystycznych.