Podróżny ma wypadek, po którym samolot musi zawrócić
Paryż (Francja) - Samolot linii Air France, który miał lecieć z Paryża na karaibski archipelag Gwadelupa, został zmuszony do powrotu na lotnisko wylotu. Załoga podjęła taką decyzję ze względów bezpieczeństwa po tym, jak jeden z pasażerów coś zgubił.

Samolot dopiero co dotarł do Oceanu Atlantyckiego w zeszły piątek, kiedy 375 pasażerów musiało wrócić do Paryża, jak donosi The Independent.
Powinni byli dotrzeć do Pointe-à-Pitre po dziewięciogodzinnym locie, ale zamiast tego wylądowali z powrotem na lotnisku Paryż-Orly po ponad dwugodzinnym locie.
Powodem tego była wpadka pasażera, który zgubił swój telefon komórkowy w samolocie. Nawet po długich poszukiwaniach nie udało się go odnaleźć. W związku z tym załoga postanowiła zawrócić jako środek ostrożności.
Linie lotnicze nie ujawniły jeszcze dokładnego powodu tej decyzji.
Awaryjne odwrócenie jest prawdopodobnie spowodowane zagrożeniami związanymi z urządzeniami wyposażonymi w baterię litowo-jonową.
Baterie te są często używane w smartfonach lub power bankach. W przypadku uszkodzenia lub przegrzania stanowią one poważne zagrożenie pożarowe.