Odnaleziono zaginiony samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie: Nikt nie przeżył
Jörg Vogelsänger
Anchorage (USA) - Żadna z dziesięciu osób znajdujących się na pokładzie nie przeżyła katastrofy samolotu w amerykańskim stanie Alaska.

Ekipy ratunkowe odzyskały ciała wszystkich pasażerów, straż pożarna w mieście Nome ogłosiła na Facebooku w sobotę (czasu lokalnego).
Dzień wcześniej ekipy poszukiwawcze znalazły wrak samolotu Cessna Caravan, który rozpadł się na kilka części.
Samolot był w drodze z Unalakleet do byłego miasta wydobycia złota Nome, oddalonego o około 250 kilometrów, w czwartek, kiedy zniknął z radaru u wybrzeży. Na pokładzie znajdowało się dziewięciu pasażerów i pilot. Przyczyna katastrofy jest wciąż niejasna.
Zaledwie kilka dni temu USA wstrząsnęły dwie katastrofy lotnicze w krótkim odstępie czasu.
To nie pierwszy wypadek lotniczy w USA w 2025 roku, w którym zginęli ludzie.
29 stycznia samolot pasażerski American Airlines zderzył się z helikopterem wojskowym podczas podejścia do stolicy, Waszyngtonu. Zginęły 64 osoby na pokładzie samolotu i 3 osoby znajdujące się w helikopterze.
Dwa dni później odrzutowiec transportu medycznego rozbił się w środku ruchliwej dzielnicy Filadelfii. Wszystkie sześć osób na pokładzie zginęło, kolejna osoba zginęła na ziemi, a wiele innych zostało rannych.
Pierwsza informacja: 8 lutego, godz. 7:33, ostatnia aktualizacja: 9 lutego, godz. 13:22