Nowa Zelandia - Co on tam robi? Pewien mężczyzna wpadł na pomysł, aby dokładnie umyć się w publicznym basenie w Nowej Zelandii - nawet w szczególnie intymnych miejscach.

Jego wątpliwa akcja została nagrana na wideo i udostępniona na Facebooku . Rezultatem były miliony kliknięć!

Mężczyzna miał na sobie ciemnoszare kąpielówki i stał w wodzie po kolana, myjąc się mydłem - dzieci bawiły się zaledwie kilka metrów dalej.

Ale potem posunął się do ekstremum - za kamerą słychać zszokowany głos: "Co do (...). Hej, on myje swój pieprzony tyłek!".

Wielu użytkowników opisywało podobne incydenty w komentarzach. Jedna z kobiet napisała: "W ten sposób poważnie zachorowałam w 2021 roku. Byłam w wannie z hydromasażem, a ten facet pomyślał, że to świetny pomysł, aby się w niej umyć".

Dodała, że w ciągu dwóch dni poważnie zachorowała z dreszczami i wymiotami. Ostatecznie w szpitalu zdiagnozowano u niej zakażenie krwi, a lekarze zapytali ją, gdzie była.

"Co jest nie tak z tym gościem? Brak zdrowego rozsądku i oczywiście brak bieżącej wody w domu" - zdenerwował się inny użytkownik.