Tragiczny wypadek: lotnia rozbija się na śmierć przed kamerami

Timbé do Sul (Brazylia) - To straszna tragedia. 52-letni pilot lotni z Brazylii zginął na oczach kamery.

Lotnia rozpadła się w locie. Pilot nie miał szans.
Lotnia rozpadła się w locie. Pilot nie miał szans.  © Montage: Facebook/Ssorin Nicola

Jego pasją było szybownictwo. Ricardo Stecanella (†52) regularnie dzielił się wrażeniami ze swojego hobby na Instagramie i Co, był aktywny w klubie lotniczym i był bardzo popularny wśród swoich sportowych przyjaciół.

Teraz członek rodziny i nowy dziadek zginął w tragicznych okolicznościach, donosi portal G1.

Wideo dokumentuje straszny wypadek . Widać na nim, jak 52-latek startuje z platformy na swojej lotni. Ricardo unosi się w powietrzu przez 20 sekund, chcąc wykonać okrążenia nad stromą doliną.

Nagle skrzydła składają się do góry. Pilot spada jak kamień z nieba. "O mój Boże" - słychać krzyk przerażonej kobiety.

Ratownicy natychmiast udali się na miejsce katastrofy w pobliżu miasta Timbé do Sul na południu kraju. Ale Ricardo Stecanella nie miał szans. Nie przeżył upadku z wysokości 200 metrów.

Wideo: Straszny wypadek z lotnią

Szok na scenie lotniarskiej

Ricardo Stecanella (†52) zginął podczas lotniarstwa, sportu, który tak bardzo kochał.
Ricardo Stecanella (†52) zginął podczas lotniarstwa, sportu, który tak bardzo kochał.  © Facebook/Ricardo Stecanella

Po tym strasznym wypadku przyjaciele Ricardo byli pogrążeni w smutku i przerażeniu.

52-latek, który pracował w pełnym wymiarze godzin jako kierowca ciężarówki, był uważany za niezwykle doświadczonego pilota lotni i brał udział w niezliczonych zawodach.

"Ricardo, leć do wieczności! Zawsze będziesz w naszej pamięci i w naszych sercach! Dziękujemy za bycie tak dobrym przyjacielem" - napisali jego klubowi przyjaciele w emocjonalnym poście na Instagramie. "Zawsze będziesz moim pilotem" - napisała Adriana, żona ofiary.

Policja bada okoliczności katastrofy. Sprzęt latający Ricardo został skonfiskowany. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie katastrofy.

Szybownictwo pozostaje niebezpieczne. Wypadki śmiertelne zdarzają się raz za razem. Ostatnio 53-letni Niemiec miał wypadek ze swoim szybowcem w Alpach Tyrolskich.