Szokujący moment na przyjęciu urodzinowym: balon z gazem eksploduje nad gospodynią

Hanoi (Wietnam) - Urodziny młodej kobiety z Wietnamu zakończyły się katastrofą, gdy balon z gazem nagle eksplodował, raniąc gospodynię.

Podczas przyjęcia w Wietnamie balon z gazem nagle eksploduje w dłoni solenizanta.
Podczas przyjęcia w Wietnamie balon z gazem nagle eksploduje w dłoni solenizanta.  © Bildmontage/Screenshot/Instagram/thaimusiccover

Giang Pham z Hanoi chciała świętować swoje urodziny w restauracji 14 lutego, kiedy doszło do śmiertelnego wypadku.

Na nagraniu, które stało się już wirusowe, widać Wietnamkę z tortem urodzinowym w jednej ręce i unoszącymi się balonami w drugiej. Tuż przed zdmuchnięciem świeczek na torcie, zbliża się do niej duży okrągły balon, który według News18 był wypełniony wodorem.

Kiedy balon z gazem dotknął świeczek, dekoracja eksplodowała, powodując ogromny strumień ognia, który uderzył jubilatkę w głowę, a także rozerwał inne balony w tle. Giang natychmiast rzuciła się do łazienki po incydencie i próbowała schłodzić skórę wodą.

Doznała poważnych oparzeń twarzy i musiała zostać przewieziona do szpitala. Otrząsnęła się z szoku dopiero kilka dni później: "Incydent wydarzył się 6 dni temu, ale dopiero dzisiaj uspokoiłam się na tyle, by ponownie przeanalizowaćsekwencję wydarzeń związanych z wybuchem balonu i poparzeniami".

Urazy prawdopodobnie nie zagoją się przez kilka miesięcy

Wietnamka została ranna w twarz podczas wypadku.
Wietnamka została ranna w twarz podczas wypadku.  © Screenshot/Instagram/thaimusiccover

Oparzenia na twarzy były szczególnie dotkliwe dla kobiety z Hanoi pod względem psychicznym: "Płakałam cały dzień, ponieważ nie wiedziałam, jak będzie wyglądać moje życie i praca po tych oparzeniach na twarzy" - wspomina.

Chociaż lekarze są pewni, że obrażenia nie pozostawią żadnych blizn, całkowite zagojenie się ran prawdopodobnie zajmie dużo czasu. "Miną miesiące, zanim moja skóra odzyska swój kolor" - wyjaśnia Giang.

Teraz oskarża sprzedawcę balonów gazowych o to, że nie poinformował jej należycie o ryzyku związanym z dekoracją. Z tego powodu opublikowała również nagranie z wypadku, aby ostrzec innych przed balonami.

Na szczęście pozostałe balony w restauracji były wypełnione normalnym powietrzem. Gdyby te elementy dekoracyjne również były napompowane gazem, mogłoby dojść do poważnego pożaru.