Escondido (USA) - Tragiczna strata tuż przed świętami Bożego Narodzenia: Antonio Pascual Mateo (†24) wieszał lampki choinkowe w Escondido w południowej Kalifornii, kiedy przydarzył mu się śmiertelny wypadek. Po tym, jak został porażony prądem, ratownicy walczyli o jego życie - niestety na próżno.

Rankiem 21 listopada Mateo udekorował swój dom ozdobami świątecznymi. Jak wynika z raportu biura koronera w San Diego, podczas dekorowania rzucił sznur lampek na linię wysokiego napięcia.

24-latek doznał poważnego porażenia prądem! Służby ratunkowe zostały natychmiast zaalarmowane o przerażającej scenie: Mateo wisiał do góry nogami na drzewie!

Został uratowany i natychmiast przewieziony do szpitala. Lekarz pogotowia ratunkowego przeprowadził "intensywną resuscytację". Jednak po około półtorej godziny młody mężczyzna został uznany za zmarłego.

W międzyczasie rodzina zmarłego założyła również stronę darowizn GoFundMe, aby sprowadzić jego szczątki z powrotem do rodzinnej Gwatemali w celu pochówku.

Początkowo zażądano kwoty 10 000 dolarów (około 9520 euro), która wkrótce potem została zwiększona do 20 000 (19 040). Ostatecznie pierwszy cel został osiągnięty w ciągu kilku dni! W tym momencie zebrano już 10 025 dolarów ze 190 darowizn.

"Zmieniliśmy kwotę docelową po dokładnym rozważeniu kosztów organizacji pogrzebu tutaj w Kalifornii i transportu do Gwatemali, aby mógł zostać pochowany w miejscu urodzenia, a jego matka mogła go tam przyjąć", wyjaśnia Juan Pascual, inicjator apelu.

"Był bratem, synem i wujkiem. [...] Zawsze dbał o swoją matkę i rodzinę" - czytamy w załączonym nekrologu. Mateo na zawsze pozostanie w sercach pogrążonych w żałobie.